W środę wieczorem czasu moskiewskiego na skoczni Leninskie Gory w Moskwie wybuchł pożar. Z informacji Aleksieja Worobiowa – szefa moskiewskiego Komitetu Sportowego dowiadujemy się, że do pożaru doszło około godziny 22.45 w okolicach środka zeskoku skoczni. Ze względu na ograniczony dostęp do tego miejsca akcja gaśnicza, w której ranny został jeden strażak trwała kilka godzin. Według wstępnych obliczeń spłoneło około 70 metrów kwadratowych igielitu, a elementy rozbiegu skoczni nie zostały uszkodzone.
Prawdopodobną przyczyną pożaru były chińskie lampiony z ogniem, których puszczanie w niebo staję się coraz bardziej popularne.
Obiekt, który uległ zniszczeniom to skocznia narciarska K-72 umieszczona na wzniesieniach znajdujących się nad rzeką Moskwa. Została wybudowana w 1956 roku i pokryta matami igelitowymi. Skoczna była wykorzystywana głównie do organizacji krajowych zawodów oraz jako baza treningowa. Mimo, że obiekt posiadał licencję FIS, w latach 1961-1990 nie odbyły się tam żadne zawody międzynarodowe. W 2010 r. zeskok skoczni został pokryty nową warstwą igielitu. Po ostatnim pożarze Rosyjska Federacja Narciarska planuje gruntowinie zmodernizować skocznie i położyć na niej nowoczesny igielit, który jest odporny na ogień, co w przyszłości pozwoli zapobiec podobnym wydarzeniom.
Źródło: skispringen-news.de