Po imponujących skoczniach w Czajkowskim przyszła pora na narciarski rozwój innych rosyjskich zakątków. Tym razem przyszła pora na obiekt w Sankt Petersburgu.
Jak zapewnił Vladimir Slavsky, wiceprezes Rosyjskiej Federacji Skoków narciarskich i Biathlonu, osiągnięto porozumienie wszystkich stron zaangażowanych w prace budowlane skoczni K-65. Menadżer firmy „EF-EN-Invest” Navozhenov EV dodaje również, że skocznia oddana do użytku jest, drugim po Czajkowskim, takim obiektem w kraju. Wkrótce K-65 pojawi się także w Niżnym Tagil.
Obiekty K-65 mają bardzo ważną rolę. Przygotowują zawodników do odnalezienia się na skoczniach normalnych i dużych, a ponadto pozwalają im ćwiczyć technikę, która szczególnie teraz, kiedy przepisy zmieniają się jak w kalejdoskopie, jest niezwykle istotna.
Warto też zaznaczyć, że charakterystyczną cechą nowo-wybudowanej skoczni jest fakt, iż prawie w całości została ona wykonana w kraju. Jedynie winda jest wyjątkiem – powinna dotrzeć pod koniec jesieni z Włoch.
Źródło: tramplin.perm.ru
