Po olimpijskiej rywalizacji w Soczi i brązowym medalu Andersa Bardala, przed norweskimi skoczkami kolejne konkursy PŚ – w szwedzkim Falun. Trener Alexander Stoeckl jest zadowolony, że jego podopieczni będą mogli przetestować obiekt, na którym odbędą się przyszłoroczne Mistrzostwa Świata.
Stoeckl z zapałem podchodzi do występu swojej kadry na obiekcie, na którym już za rok rozegrane zostaną mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. „Nareszcie przetestujemy skocznię na Mistrzostwa Świata. Po raz pierwszy będzie tam rywalizować czołówka Pucharu Świata. Do tej pory odbywały się tam tylko mistrzostwa Szwecji. Niewiele wiemy o tej skoczni, jest ona nowa. Właśnie dlatego jest to tak ekscytujące”– podsumował trener ekipy norweskiej.
Po dzisiejszych kwalifikacjach wiemy, że na obiekcie Lugnet w jutrzejszym konkursie zaprezentują się: Anders Bardal, Anders Jacobsen, Anders Fannemel i Rune Velta. Zawodnicy dotychczas startujący w Pucharze Kontynentalnym – Andreas Stjernen i Ole Marius Ingvaldsen – nie zdołali przebrnąć kwalifikacji, co więcej, ten ostatni zaliczył po wylądowaniu niegroźny upadek.
Podczas środowej rywalizacji po raz kolejny na skoczni zabraknie Toma Hilde, który nie znalazł się w składzie norweskiej kadry olimpijskiej.
Źródło: dagbladet.no