You are currently viewing „No i poleciało!”: Ukłony dla mistrza

„No i poleciało!”: Ukłony dla mistrza

Stoch Kamil puchar S.Piwowar 1024x682 - „No i poleciało!": Ukłony dla mistrza

Nie można przejść obojętnie wobec kolejnego wielkiego sukcesu Kamila Stocha. Czy zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zapowiada erę „nowego mistrza”?

Był 28 lutego 2013 roku. Świat skoków przekonał się o ogromnych możliwościach i umiejętnościach skakania pod presją Kamila Stocha. Ta data utkwiła w pamięci wszystkich kibiców skoków narciarskich. Val di Fiemme – po dziesięciu latach znów Polak zgarnia złoty medal na dużej skoczni. Również w mistrzostwach świata.

Można by rzec, że to tu się wszystko zaczęło. Czym zatem jest owe „wszystko”? To wszelkie sukcesy na dużych imprezach w wykonaniu skoczka z Zębu. Stoch, zwany Stoch Kamil J.Bodzianny 300x200 - „No i poleciało!": Ukłony dla mistrzarównież „Rakietą z Zębu”, wielokrotnie udowadniał, że potrafi skoczyć daleko. Kamil nie przyznaje, że ten dzień mógł odmienić jego karierę. Ale z pewnością tak było. Wierzyłem w to, że kiedyś  Kamil wyjdzie z cienia Adama Małysza. Moja wiara w ten wyczyn zrównała się w czasie z pamiętnym występem Stocha w Pragelato, podczas próby przedolimpijskiej. To tam zdobył on swoje pierwsze punkty (7. miejsce – przyp.). Wyprzedził…samego Adama Małysza. Dla wielu był to historyczny moment, choć jeszcze nie wiedzieliśmy czy wreszcie pojawił się ktoś, kto może w przyszłości zastąpić „Orła z Wisły”.

Po ośmiu latach ponownie „włoska ziemia” była dla nas szczęśliwa. Rok później przenosimy się do Soczi. Sezon rozpoczęty od słabych występów, choć apetyty wyostrzyliśmy sobie po końcowym podium w generalce poprzedniego sezonu. Początkowo nic nie zapowiadało sukcesu Stocha podczas igrzysk. Jednak z każdym konkursem Polak się rozkręcał, aż jego forma eksplodowała w Willingen. Soczi było tylko kontynuacją wspaniałej, złotej dyspozycji.

13 zwycięstw w całej karierze. Ale już w osiągnięciach i medalach Stoch pobił nawet Adama Małysza. Najlepszy polski skoczek w historii nie zaznał smaku złota podczas igrzysk. Kamil ten smak poczuł dwukrotnie. Prawie połowa zwycięstw (dokładnie 6) została „wyskakana” w tym sezonie. Sezonie iście złotym dla „Rakiety z Zębu”.

Końcówka cyklu Pucharu Świata udowodniła moc i opanowanie polskiego mistrza. Gdy przyszły decydujące momenty Kamil z wielkim spokojem „odjechał” Słoweńcowi. Z kolei Prevc bardziej musiał się on martwić o utrzymanie drugiego miejsca w generalce. Rzutem na taśmę, w ostatnim konkursie pokonał Severina Freunda i ostatecznie został drugim skoczkiem sezonu.

Stoch Kamil lider.PS J.Piatkowska 241x300 - „No i poleciało!": Ukłony dla mistrzaPokaz siły i mocy Polaka daje do myślenia rywalom przed następnym sezonem. Kamil ma to w sobie, że niemal każdy sezon zaczyna niczym lokomotywa z wiersza Tuwima. Najpierw spokojnie – choć zbytnia spokojność zamieniła się raz w ogień krytyki, także pod adresem całego polskiego zespołu. Potem bywało już tylko szybciej.

Nasz mistrz rozegrał sezon po mistrzowsku. Na naszych oczach Stoch stał się doświadczonym i opanowanym skoczkiem. Świadczą o tym wypowiedzi w mediach, a potwierdzają wyniki. Należą mu się nie tylko ogromne brawa, czy też ukłony. Należy mu się zwłaszcza wielki szacunek. Pomimo swojego wieku osiągnął już tak wiele. A ile jeszcze przed nim? Wielkie wsparcie musi płynąć od całego narodu.

Szczerze mówiąc nie obawiam się tego. Skoro potrafił doprowadzić nas do „stochomanii” to teraz będzie potrafił nas w tym stanie utrzymać. Słowa uznania i wspomniane ukłony jak najbardziej należą się Kamilowi – Mistrzowi. Dziękujemy!

Piotrek Więcławek

Dodaj komentarz