Konkurs w Courchevel do udanych zaliczyć może tylko dwóch Polaków – Kamil Stoch i Maciej Kot. O ile ze skoków Mistrza Olimpijskiego trener Kruczek jest zadowolony, to jak sam mówi, u młodszego z braci Kotów brakuje jednak powtarzalności. Polski szkoleniowiec z uznaniem wyraził się też o postawie Norwegów.
– Piątkowe skoki Kamila Stocha były dobre, najlepszy w serii kwalifikacyjnej (128,0 m / 1. miejsce). Można powiedzieć, że do takich skoków dążymy. Warunki w Courchevel miały jednak duży wpływ na konkurs, nie tylko na skoki Kamila – powiedział Kruczek o dwukrotnym mistrzu olimpijskim, który we Francji zajął 3. miejsce.

Kamil Stoch, fot. Bartosz LejaNiestety żółtą koszulkę lidera LGP stracił Piotr Żyła, który był wczoraj dopiero 27. – Ten jeden skok Piotrka z drugiej serii (116,0 m) był zdecydowanie najsłabszy od dłuższego czasu. Zbyt wczesne rozpoczęcie odbicia zaprzepaściło szanse na kolejny z rzędu dobry konkurs w jego wykonaniu. Co do sytuacji lidera, było to dla niego na pewno nowe doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości. Był piatym Polakiem w ostatnich latach mogącym poczuć „smak” koszulki lidera – podkreślił trener kadry. Przypomnijmy, że ostatnimi laty żółtą koszulkę lidera PŚ, bądź LGP nosili Adam Małysz, Kamil Stoch, Maciej Kot, Krzysztof Biegun i wspomniany Piotr Żyła.

Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, fot. Julia Piątkowska- W skoku konkursowym Dawida Kubackiego (108,0 m / 32. miejsce) też odegrały rolę błędy i słabsze warunki. Obaj krótko mówiąc mieli pecha, stąd taka negatywna kumulacja. U Maćka Kota (120,5 / 114,0 m – 16. miejsce) z kolei największym problemem jest brak powtarzalności na treningach. Nie można mówić u niego o stabilnej dyspozycji. Gdy to opanuje, wtedy będzie można zrobić kolejny krok w rozwoju jego kariery – ocenił polski szkoleniowiec.

Kruczek odniósł się także do słabszych występów Klemensa Murańki i Jana Ziobry. – Są to zawodnicy z odmiennymi problemami do rozwiązania. Klimek (105,5 m Q / 55. miejsce) jest na etapie przebudowy. Dla niego wiele rzeczy w tej grupie jest nowych, takich, do których musi się zaadaptować. Jeszcze chwilę to potrwa. Jasiek (109,0 m Q / 54. miejsce) podobnie jak Piotrek i Dawid oddał tylko jeden gorszy skok tutaj w Courchevel, akurat w kwalifikacjach.
Trener polskiej kadr A zapytany o to, czy zaskakuje go tak dobra postawa Norwegów, odpowiedział: Phillip Sjoeen pokazuje się z dobrej strony już od Wisły i ogólnie Norwegowie całe lato, jak na razie, są w dobrej dyspozycji. Wielkiej niespodzianki tutaj nie ma. Pamiętajmy, że przed dwoma laty wygrali oni Puchar Narodów.
O planach kadry narodowej, Kruczek mówi krótko: Teraz 10 dni wolnego i później powrót do treningu. Zaczynamy od Szczyrku.
rozmawiał Bartosz Leja