Podwójny mistrz olimpijski z Soczi zmieni – tymczasowo – narty na … wojskowy samolot. W najbliższy poniedziałek Kamil Stoch zawita do 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie odbędzie lot bojowy samolotem F-16D.
Propozycję lotu „Jastrzębiem” Stoch otrzymał tuż po igrzyskach w Soczi. Z taką inicjatywą wyszedł podsekretarz stanu Ministerstwa Obrony Narodowej Maciej Jankowski wraz z generałem broni i pilotem – Lechem Majewskim. Jest to nie tylko podziękowanie za zwycięstwo w zawodach, ale również za okazany patriotyzm, jakim były starty w kasku z biało-czerwoną szachownicą, symbolem polskiego lotnictwa wojskowego.
Podczas lotu skoczek zaprezentuje się w roli pasażera. Przeszedł już wszelkie potrzebne ku temu badania lotniczo-lekarskie, w tym tolerancję na przeciążenia w wirówce przeciążeniowej. Badania wypadły pozytywnie.
– Jak każde dziecko marzyłem, by zostać pilotem. Niestety, badania wykazały, że nie mam sokolego wzroku, jaki powinni mieć zawodowi piloci. Na szczęście skoki narciarskie pozwoliły „pozostać” przy lataniu. W przyszłości chcę odbyć kurs szybowcowy. W powietrzu, zarówno na nartach, jak i za sterami samolotu, towarzyszą mi podobne emocje. Jestem zafascynowany lataniem – powiedział Stoch.
Mistrz Świata z Val di Fiemme zdradził również, że lot wojskowym myśliwcem był jednym z jego marzeń. – Nie sądziłem, by kiedykolwiek miało się ono spełnić. To będzie przygoda mojego życia. Jej przedsmak miałem podczas badania na wirówce w WIML. Cieszę się na spotkanie z wojskowymi lotnikami.
Złotymi medalami wyskakanymi w kasku z biało-czerwoną szachownicą Stoch rozpropagował symbol polskiego lotnictwa wojskowego. Przelot myśliwcem F-16 to gest rewanżu wojskowych za promocję symbolu w Soczi.
W imieniu wszystkich polskich lotników chcemy wyrazić uznanie Kamilowi Stochowi dla jego mistrzowskich umiejętności, a także podziękować za godne promowanie symbolu polskiego lotnictwa wojskowego: biało-czerwonej szachownicy. Po igrzyskach w Soczi wszyscy lotnicy się cieszą, że także sportowcom szachownica przynosi szczęście, a publiczności kojarzy się z sukcesem –
gen. broni Lech Majewski, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dowódca dodał również, że ten lot ma pokazać Kamilowi na czym polega codzienna praca lotników, którzy z nieba bronią polskich granic, a także ma być to swego rodzaju pobudzenie Kamila do dalszej walki. – Chcemy też dać skoczkowi „odrzutowy” napęd przez nowym sezonem narciarskim, aby znów poleciał po zwycięstwa dla Polski i Polaków.
źródło: interia.pl / rmf.fm