Wszystko wskazuje na to, że Krzysztof Miętus, który w finałowym konkursie Pucharu Prezesa PZN zajął trzecie miejsce, wraca do lepszej dyspozycji. 23-letni skoczek klubu AZS Zakopane tuż po konkursie na Wielkiej Krokwi opowiedział nam m.in. o chęci powrotu do kadry A oraz o tym, co sądzi o zakończeniu kariery przez Thomasa Morgensterna.
Podczas drugiej, zakopiańskiej odsłony tegorocznego Pucharu Prezesa, Krzysztof Miętus lądował na 127 i 123 metrze, co ostatecznie dało mu 3. miejsce w konkursie. Sam zawodnik był zadowolony z uzyskanych odległości. – Skoki dzisiaj były całkiem w porządku. Na razie nie jestem jeszcze w rewelacyjnej dyspozycji, ale cały czas, krok po kroku, buduję swoją formę. Oddałem jednak dwa równe skoki, takie jak w treningach i z tego jestem zadowolony – przyznał.

Przez cały czas trwania konkursu niebo było całkowicie przysłonięte chmurami, deszcz jednak nie zaskoczył zawodników. – Warunki dzisiaj były dobre i co najważniejsze równe dla wszystkich, było prawie bezwietrznie – powiedział starszy z braci Miętusów.
W jednym z ostatnich wywiadów Krzysztof powiedział nam, że jego skoki nie pozwalają mu na to, by startować w zawodach wyższej rangi. Czy wraz ze sztabem szkoleniowym znalazł już rozwiązanie problemów? – Chodziło głównie o to, że skoki były słabe i bez sensu było jechać na zawody bez możliwości jakiejkolwiek rywalizacji z najlepszymi. Uznaliśmy z trenerem, że lepiej zostać w kraju i spokojnie trenować, aż błędy zostaną wyeliminowane. Szwankowała przede wszystkim pozycja dojazdowa, ale widać teraz że znalazłem wizję na poprawę skoków – stwierdził.

Z pewnością wielu fanów pamięta czasy, w których Krzysztof Miętus był zawodnikiem polskiej kadry A. Jak szansę na powrót do elity ocenia sam skoczek? – Ostatnio byłem w słabszej dyspozycji i wiadomo, że brakuję mi przede wszystkim startów w zawodach najwyższej rangi. Ja się jednak nie poddaję i jestem pewien, że stać mnie na powrót do kadry A.
Dzięki startom w Pucharze Świata, 23-latek z Dzianisza miał możliwość rywalizacji z wielką austriacką gwiazdą skoków – Thomasem Morgensternem. Polak był zaskoczony decyzją Austriaka odnośnie zakończenia kariery sportowej, ale z drugiej strony nie dziwi się jej. – Dla mnie decyzja o zakończeniu kariery przez Thomasa była bardzo zaskakująca. Z drugiej strony nie ma co się temu dziwić, przede wszystkim po takiej serii nieprzyjemnych wydarzeń które spotkały go na skoczni. Trzeba to uszanować i życzyć mu wszystkiego dobrego w nowym etapie życia.
rozmawiała Katarzyna Służewska