Anders Bardal, który pod względem startów minione lato potraktował ulgowo, nie zamierza odpuszczać startów zimowych. Doświadczony norweski skoczek, który w Falun będzie bronił tytułu mistrza świata na skoczni normalnej, wierzy w swoje dobre przygotowanie do sezonu. – Jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być – zapewnia.
Latem Bardal wziął udział tylko w dwóch konkursach Letniej Grand Prix – w Hinzenbach i Klingenthal, prezentując w nich równą formę (8. i 5. miejsce) – Lato i jesień były dobre. Przed sezonem założyłem sobie plan, śledzę całą swoją drogę i póki co nie miałem żadnej przerwy spowodowanej chorobą czy kontuzją. Czuję się przygotowany tak dobrze, jak tylko mogę być – mówi.
Norwegowie po powrocie z hiszpańskiej Fuerteventury nie zetknęli się jeszcze ze śniegiem.
– Nie oddaliśmy jeszcze żadnych skoków na śniegu, ale skakaliśmy na rozbiegu lodowym w Oslo-Midtstubakken. Na ten moment skaczemy dobrze i mocną ekipą wystartujemy w Pucharze Świata – zapewnia 32-letni skoczek.
Bardal podkreśla, że dla norweskich skoków ponownie nastały bardzo dobre czasy. – Po fantastycznym lecie dla norweskich skoków narciarskich, zależy nam na tym, aby zobaczyć jak prezentujemy się w stosunku do innych teraz, kiedy jest już zima. Mamy wrażenie, że jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być i oczekujemy rozpoczęcia sezonu 2014/2015.
Źródło: andersbardal.com