Polscy skoczkowie zainaugurowali sezon w niemieckim Klingenthal. Podczas dzisiejszych pucharowych treningów i kwalifikacji oddali swoje pierwsze skoki na śniegu. Najlepiej radzili sobie w nich Kamil Stoch i Piotr Żyła i to oni będą stanowić trzon naszej drużyny w jutrzejszym konkursie PŚ. Pozostali nasi kadrowicze prezentowali nieco słabsze, ale dość równe skoki.
Możnaby przypuszczać, że sztab szkoleniowy nie miał łatwego zadania przy wyborze skoczków, którzy jutro będą reprezentować Polskę w konkursie drużynowym.
– Ocenialiśmy skoki od strony technicznej. Wielkiej dyskusji nie było – rozwiał wątpliwości Łukasz Kruczek. Ostatecznie do Kamila Stocha i Piotra Żyły dołączyli: Stefan Hula oraz Dawid Kubacki.
Miejsca Polaków w pierwszym dniu skoków w Klingenthal:
Zawodnik | I trening | II trening | kwalifikacje |
Kamil Stoch | 6 | 41 | DNS |
Piotr Żyła | 19 | 26 | 2 |
Dawid Kubacki | 42 | 23 | 29 |
Stefan Hula | 33 | 39 | 20 |
Maciej Kot | 10 | 40 | 34 |
Jan Ziobro | 16 | 33 | 39 |
Bartłomiej Kłusek | 48 | 29 | 35 |
Trenera Łukasza Kruczka tuż po dzisiejszych kwalifikacjach zapytaliśmy też o odczucia dotyczące pierwszego dnia pucharowej rywalizacji w Klingenthal.
– Śnieg jest biały, skocznia zaśnieżona. Patrząc wstecz na pogodę i problemy ze śniegiem to jest OK. Do ideału trochę brakuje, ale wygląda to lepiej niż w ubiegłym sezonie – mówi polski szkoleniowiec i dodaje – Dzisiaj niespodzianek nie było, można powiedzieć, że sezon rozpoczął się jak co roku. Była loteria i pewnie z tą loterią w Klingenthal trzeba będzie cały weekend się zmagać. Ruchy powietrza miały duży wpływ na odległości, ale takie są już skoki. U zawodników brakuje jeszcze stabilności, ona przyjdzie po kilku startach.
Kruczek zapytany o opinię na temat rekordowego skoku i upadku Phillipa Sjoeena, odparł: – Niebezpiecznie nie było, na początku po prostu rozbieg był za wysoko ustawiony.
informacja własna
Oglądaj tutaj – sprawny.pl/skoki2014