Aż 22 norweskich reprezentantów weźmie udział w zawodach Pucharu Świata w Lillehammer. Na skoczniach Lysgaardsbakken odbędą się zmagania panów oraz po raz pierwszy w tym sezonie – pań. W męskim PŚ wystąpi 12 Norwegów, a w żeńskim PŚ 10 Norweżek. Trener kadry męskiej, Alexander Stoeckl, zapowiada walkę o najwyższe cele.
Trener Alexander Stoeckl w kwalifikacjach w Lillehammer machnie chorągiewką aż 12 razy swoim podopiecznym. W PŚ zaprezentuje się sześciu kadrowiczów oraz sześciu skoczków w ramach grupy krajowej. Będą to:
- Anders Bardal,
- Anders Fannemel,
- Tom Hilde,
- Anders Jacobsen,
- Joachim Hauer,
- Rune Velta,
- Andreas Stjernen,
- Daniel-Andre Tande,
- Kenneth Gangnes,
- Espen Enger Halvorsen,
- Robert Johansson,
- Johann Andre Forfang.
- Chcemy w Lillehammer walczyć o podium - zapowiada austriacki trener norweskiej kadry i dodaje z nadzieją - Chciałbym zobaczyć, jak wielu zawodników z grupy krajowej zdoła zakwalifikować się do konkursowej rundy finałowej.
W składzie na norweskie zawody Pucharu Świata zabrakło utalentowanego Phillipa Sjoeena, który w Klingenthal doznał groźnego upadku. Początkowo mówiło się o powrocie 18-latka na Lillehammer, jednak sztab szkoleniowy w porozumieniu z lekarzami zdecydował się dać skoczkowi jeszcze trochę przerwy. Sjoeen wróci jednak już wkrótce.
W Lillehammer swój sezon PŚ rozpoczną także panie. Norwegię będzie reprezentować 11 zawodniczek. Będą to:
- Gyda Enger,
- Line Jahr,
- Maren Lundby,
- Anette Sagen,
- Anna Odine Stroem,
- Marte Skinnes,
- Sara Meloe,
- Karoline Roestad,
- Tonje Bakke,
- Anniken Mork.
- Wierzę w to, że dziewczyny zrobiły latem parę kroków wprzód. Mamy kilka zawodniczek na jeszcze wyższym poziomie niż poprzednio. Są to przede wszystkim: Gyda Enger, Line Jahr, Maren Lundby i Anette Sagen. Pozostałe skoczkinie powinny walczyć o pucharowe punkty - ocenia dyrektor sportowy norweskich skoków, Clas Brede Braathen.
Źródło: skiforbundet.no