Krzysztof Biegun, który pierwszej części sezonu z pewnością nie mógł zaliczyć do udanych, aktualnie wydaje się wracać do lepszej dyspozycji. Potwierdza to triumf w konkursie Pucharu Kontynentalnego w Brotterode. – Po tej wygranej nabrałem strasznej chęci na skakanie, dostałem pozytywnego kopa w tyłek i chcę iść za ciosem – powiedział 20-letni reprezentant kadry B.
Biegun skokami na 112,5 i 118 metrów okazał się najlepszy w sobotnich zawodach i było to jego pierwsze zwycięstwo w zawodach rangi FIS w sezonie 2014/2015 i drugie w zawodach PK w karierze. – Jestem bardzo zadowolony, ponieważ wszystkie skoki, ktore tam skoczyłem były bardzo dobre i co najważniejsze dały mi wiele radości, czego ostatnio mi bardzo brakowało. Mimo tego, że byłem w Brotterode po raz pierwszy, to bardzo polubiłem tą skocznię i chętnie jeszcze kiedyś tam wrócę – przyznał skoczek z Gilowic.
O odwołaniu niedzielnego konkursu z powodu zbyt silnego wiatru, powiedział: – Bardzo żałuję, że nie udało się poskakać. Po tej wygranej nabrałem strasznej chęci na skakanie i rywalizację, ponieważ tego mi wcześniej brakowało, takiego pozytywnego kopa w tyłek.
Obecny sezon w porównaniu do poprzedniego nie jest udany dla byłego lidera Pucharu Świata. Teraz jednak, jak sam przyznaje, skoki wyglądają coraz lepiej. – Już dwa tygodnie temu moje skakanie było na właściwych torach, ale nie potrafiłem tego udowodnić w zawodach. Udało mi się to właśnie w sobotę – cieszył się Biegun i dodał: – Moje skakanie zmieniło się teraz można powiedzieć o 180 stopni. Skoczyłem spokojnie parę treningów w Szczyrku, bez żadnych nerwów i to zaczęło funkcjonować. Pomału się stabilizuję i choć czasem jeszcze te błędy się wkradają, to nie w takim stopniu jak wcześniej.
Zapytany o plany na drugą część sezonu, Biegun odparł: – Wiadomo, że jestem zawiedziony, iż forma nie przyszła wcześniej. Lepiej jednak późno niż wcale. Mówiąc krótko, chcę teraz iść za ciosem do samego końca i skakać tak, aby w te dwa miesiące odreagować to co już minęło. Przede wszystkim chcę czerpać radość ze skoków, bo na tym najbardziej mi teraz zależy. Jeśli chodzi o plany, to chciałbym startować w zawodach i najlepiej osiągać satysfakcjonujące wyniki.
rozmawiał Bartosz Leja
