Mimo czterech kolejnych porażek w walce o organizację mistrzostw świata, niemiecki Oberstdorf nie składa broni. Włodarze Niemieckiego Związku Narciarskiego (DSV), mimo wcześniejszego wahania, zdecydowali się zgłosić swoją kandydaturę do organizacji światowego czempionatu w narciarstwie klasycznym w 2021 roku.
W ostatnim czasie niemieckie starania nie zyskiwały przychylności głosujących – naszych zachodnich sąsiadów odrzucano w walce o cztery kolejne czempionaty: w 2013, 2015, 2017 i 2019 r. Negatywne wyniki nie zrażają jednak ani władz Oberstdorfu, ani działaczy Niemieckiego Związku Narciarskiego. Stąd decyzja o ponownym ubieganiu się o organizację mistrzostw świata, tym razem w 2021 roku.
Prezes Niemieckiego Związku Narciarskiego Franz Steinle, z kolejną, piątą już kandydaturą, wiąże spore nadzieje: - Po porażce z zeszłego roku długo zastanawialiśmy się, czy jeszcze raz zgłaszać swoją gotowość do organizacji imprezy mistrzowskiej, jednak pozytywne głosy osób zajmujących się narciarstwem zachęciły nas do tego. Ponadto jestem pewien, że powrót czempionatu do Niemiec przyczyni się także do rozwoju dyscyplin narciarskich. Głęboko wierzymy, że w 2021 roku to Oberstdorf będzie gościł najlepszych skoczków narciarskich, biegaczy i kombinatorów norweskich.
Prezesowi Związku wtóruje burmistrz Oberstdorfu Laurent Mies, oraz Peter Kruijer - członek zarządu klubu SC Oberstdorf: - Oczywiście nie mamy gwarancji, że tym razem się uda, ale przy współpracy Związku, klubu oraz lokalnych władz możemy osiągnąć sukces, a na tym zyska nie tylko sport i region, ale również cały kraj.
Do tej pory gwiazdy dyscyplin narciarstwa klasycznego gościły w Oberstdorfie dwukrotnie: w 1987 i 2005 r. Decyzja o tym, czy zagoszczą po raz trzeci, zapadnie na Kongresie FIS, który odbędzie się w Meksyku w 2016 r. Na dzień dzisiejszy swoje kandydatury, oprócz Oberstdorfu, zgłosiły: norweskie Trondheim i słoweńska Planica.
Źródło: skispringen.de
