Podczas finałowego weekendu Pucharu Świata w Planicy wystąpi aż 13 słoweńskich skoczków narciarskich. Gospodarze z pewnością będą liczyli na jak najlepsze starty swoich rerezentantów, a w szczególności na dalekie loty byłego rekordzisty świata, Petera Prevca, który wciąż liczy się w walce o małą i dużą Kryształową Kulę.
Słoweńcy, którzy w ostatnim periodzie sezonu 2014/2015 w kwalifikacjach mają prawo wystawiać aż siedmiu zawodników, jako gospodarze PŚ na Letalnicy mogą dołączyć do tej kwoty sześcioosobową grupę krajową.
Trener Goran Janus postanowił zatem dać szansę 13 skoczkom. W tym gronie są: Peter Prevc, Jernej Damjan, Jurij Tepes, Matjaz Pungertar, Nejc Dezman, Cene Prevc, Robert Kranjec, Anze Semenic, Anze Lanisek, Rok Justin, Tomaz Naglic, Jaka Hvala i Miran Zupancic.
W rozegranych tej zimy konkursach w lotach narciarskich brylowali: Tepes (trzeci w Tauplitz) i starszy z braci Prevc, który triumfując na Vikersundbakken jak pierwszy skoczek w historii osiągnął 250 metrową odległość. Przed dwoma laty podczas finału na mamuciej skoczni w Planicy, Słoweńcy także święcili spore triumfy. W rywalizacji drużynowej okazali się najlepsi, a w konkursach indywidualnych na podium stawali właśnie Prevc (miejsca: 2, 3) i Tepes (zwycięstwo).
W tegorocznej klasyfikacji generalnej PŚ, Peter Prevc jest na drugim miejscu (1549 pkt) i do prowadzącego Freunda traci 94 punkty. Podobnie sytuacja wygląda w „generalce” w lotach. Prowadzi Freund (250 pkt) przed Prevcem (165 pkt).
informacja własna
