Wielka gwiazda austriackich skoków i jeden z najbardziej utytułowanych aktywnych skoczków, Gregor Schlierenzauer, wciąż nie zainaugurował letniego sezonu udziałem w międzynarodowych zawodach. 25-letni narciarz aktualnie nadal skupia się na treningach, a także bywa gościem na różnych imprezach sportowych.
Popularny Schlieri w odróżnieniu od zeszłego sezonu postanowił odpuścić inauguracyjne zawody LGP w Polsce, nie zobaczymy go również w najbliższych zawodach cyklu w Hinterzarten. Póki co Austriak nadal poświęca się treningom i aktywnemu odpoczynkowi. W minionym tygodniu wziął udział w obozie treningowym w Innsbrucku, a obecnie trenuje w Bischofshofen.
Jak sam przyznaje, jest zadowolony ze swoich sportowych przygotowań. – Bieg wydarzeń sprawia, że jestem nastawiony bardzo pozytywnie. Pewne parametry muszą być jeszcze zoptymalizowane, ale moja forma nabiera kształtu. W zależności od cyklu treningowego podejmę decyzję dotyczącą moich planów na Letnią Grand Prix. Nie chcę się do niczego zobowiązywać, tylko działać spontanicznie i elastycznie – napisał Schlierenzauer na swoim oficjalnym blogu.
Jak przyznaje 53-krotny triumfator zawodów Pucharu Świata, letni czas upływa mu nie tylko na treningach, ale też na aktywnym wypoczynku. Austriak był gościem zawodów w siatkówce plażowej w Klagenfurcie, jako kibic uczestniczył także w finale piłkarskiego turnieju Audi Cup 2015 rozgrywanego na Allianz Arenie w stolicy Bawarii. Dodajmy, że w meczu tym gospodarze, Bayern Monachium, pokonali Real Madryt (1:0) po golu Roberta Lewandowskiego. W 2013 roku, kiedy w finale Ligi Mistrzów Bayern zmierzył się z Borussią Dortmund, 25-letni skoczek kibicował Bawarczykom.
Czy Schlierenzauer pójdzie w ślady naszego napastnika i już w nadchodzących miesiącach oraz zimowym sezonie wróci na sportowy szczyt i będzie święcił kolejne triumfy? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać.
źródło: schlieri.at
Bayern nie grał w 2013 w finale LM z Realem..