Słoweński sztab szkoleniowy jako jeden z ostatnich podał nazwiska skoczków, którzy zaprezentują się podczas drugiego przystanku Letniej Grand Prix w Hinterzarten. W porównaniu do polskich konkursów zaszły pewne zmiany - na starcie zobaczymy tylko sześciu podopiecznych Gorana Janusa, ponieważ Jurij Tepes postanowił odpocząć od rywalizacji.
Przypomnijmy, że w Wiśle Słoweńcy nie pokazali pełni swoich możliwości - w rywalizacji drużynowej uplasowali się na 6. miejscu, tracąc do Polaków niemal 100 punktów. Nie zachwycili też w konkursie indywidualnym - najwyżej sklasyfikowany Peter Prevc zajął 14. lokatę, a do drugiej serii zdołał awansować tylko powracający do skoków na najwyższym poziomie Jaka Hvala (27. miejsce). Pozostali reprezentanci (Tepes, Kranjec, Semenic i Naglic) zakończyli udział w zawodach po pierwszej rundzie.
Szansę na poprawę swoich pozycji będą mieli już w ten weekend podczas konkursów w niemieckim Hinterzarten, dokąd uda się sześciu podopiecznych Gorana Janusa. Na starcie pojawią się lider Peter Prevc (14. w Wiśle), Jaka Hvala (27.), Robert Kranjec (47.), Nejc Dezman (49.), Anze Semenic (50.) i Tomaz Naglic, który nie zdołał awansować do konkursu na skoczni im. Adama Małysza. W Niemczech nie zobaczymy zatem zwycięzcy ostatniego konkursu w sezonie 2014/15 Jurija Tepesa, który postanowił zrobić sobie przerwę od rywalizacji na najwyższym poziomie i skupić się na indywidualnych treningach.
Z powrotu na skocznię radości nie kryje Jaka Hvala. - Chcę powtórzyć skoki z Wisły. Teraz moim celem jest uzyskiwanie coraz wyższych lokat. Nie będę uprzedzać wydarzeń, ucieszę się, jeśli nadal będę skakać w takim stylu, w spokoju przygotowując się do zimy - zakończył złoty medalista mistrzostw świata juniorów z 2013 roku.
źródło: delo.si
