Polscy skoczkowie w komplecie zameldowali się w finale dzisiejszego konkursu FIS Cup w Kuopio. Najwyżej sklasyfikowany Przemysław Kantyka zajął na skoczni Puijo szóstą lokatę. – Skoki nie były złe, lecz za wcześnie się odbijałem. Sporo zawodników ma tu problemy z trafieniem w próg – ocenił 18-letni podopieczny Roberta Matei.
Przemysław Kantyka w swoich konkursowych skokach osiągał 123,5 i 121,5 metra, co dało mu ostatecznie szóste miejsce. – Dzisiejsze skoki nie były złe, lecz we wszystkich odbijałem sie za wcześnie, przez co brakowało pózniej prędkości w drugiej fazie lotu – ocenił, a zapytany o warunki atmosferyczne oraz samą skocznię, powiedział: – Wydaje mi się, że warunki były równe dla wszystkich, w pierwszej serii podwiewało pod narty, a w drugiej była cisza. Jest też prawdą, że skocznia w Kuopio nie jest łatwa. Sporo zawodników, w tym ja, ma tutaj problemy z trafieniem w próg. Na tej skoczni trzeba szanować trajektorię lotu i starać się jej nie obniżać.
Reprezentant kadry juniorów ma w tym sezonie letnim wyjątkowo dużo startów na swoim koncie. Jako jedyny polski skoczek ma za sobą występy we wszystkich cyklach – Letniej Grand Prix, Letnim Pucharze Kontynentalnym i FIS Cup. Co więcej, jest aktualnie najlepszym podopiecznym trenera Roberta Matei. - Czasami czuję zmęczenie, co przekłada sie na pojedynczy gorszy trening na skoczni, ale jak trochę odpocznę, to na następny dzień jest już wszystko w porządku - zapewnia i dodaje: - Nie czuję się liderem drużyny.
Polska drużyna obecna w Finlandii poza treningami i poczynaniami na skoczni ma też nieco wolnego czasu. Jak nasi skoczkowie spędzają te chwile? - Wolny czas spędzamy na odpoczynku i regenerowaniu sił. Trochę też spacerujemy i zwiedzamy okolicę.
Na 13. lokacie (114,5 / 117,0 m) uplasował się dzisiaj Andrzej Stękała, który w zeszłym sezonie brylował w zawodach z cyklu FIS Cup. - Moje skoki nadal są słabe i nie jestem z nich za bardzo zadowolony. Warunki mieliśmy dość wyrównane i nie było jakiegoś mocnego wiatru. Tylko kilka razy ktoś miał znacznie lepsze lub gorsze warunki. Na skoczni w Kuopio skacze mi się ciężko, ale z taką formą, jaką mam w tej chwili, na każdej innej skoczni będzie mi się skakało podobnie - skomentował.
informacja własna / Aleksandra Pieprzyca, Bartosz Leja
