Wczoraj Johann Andre Forfang przeszedł operację, której celem było wyeliminowanie problemów związanych z przewlekłym zapaleniem zatok. Choć skoczka czeka teraz kilkutygodniowa przerwa od treningów, ma nadzieję, że niedługo znów pojawi się na skoczni i będze walczył o czołowe lokaty. – Wrócę silniejszy – zapewnia swoich fanów na Facebooku.
Jak już informowaliśmy, 20-letni Norweg od lat zmagał się z przewlekłym zapaleniem zatok, a uciążliwe dolegliwości, m.in. częste bóle głowy, utrudniały nie tylko treningi, ale i codzienne funkcjonowanie. Dlatego też wczoraj w szpitalu im. św. Olafa w Trondheim Forfang przeszedł operację mającą umożliwić mu powrót do pełnej sprawności. Sam zainteresowany wiąże z nią duże nadzieje i liczy, że szybko z powrotem pojawi się na skoczni. – Teraz czeka mnie kilka tygodni przerwy, ale już niedługo wrócę, silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej – taki wpis pojawił się wczoraj na jego oficjalnym profilu na Facebooku, wraz ze zdjęciem ze szpitala.
Choć przebyty zabieg wiąże się z koniecznością kilkutygodniowej przerwy, podopieczny Alexandra Stoeckla stara się z optymizmem patrzeć w przyszłość i dostrzegać zalety odpoczynku, który go czeka. – Po ciężkim okresie licznych podróży, konkursów i treningów przerwa może przynieść wiele korzyści – cieszy się mistrz świata juniorów z 2015 roku. Dodajmy, że w dotychczasowych zmaganiach w ramach Letniej Grand Prix Forfang nie zdobył punktów – w żadnym z indywidualnych konkursów nie zdołał awansować do drugiej rundy, a rywalizację w Hinterzarten zakończył na serii kwalifikacyjnej.
Decyzją norweskiego sztabu szkoleniowego 20-letni Forfang, wraz z czterema innymi skoczkami, znalazł się w norweskiej kadrze narodowej, a kolejna zima będzie drugą, podczas której zaliczy starty w Pucharze Świata. W kraju Wikingów uważa się, że drugi sezon spędzany w rozgrywkach najwyższej rangi jest dla wielu skoczków trudny, jednak często stanowi punkt przełomowy w karierze. W rozmowie z portalem aftenposten.no własne zdanie na ten temat wyraził sam zainteresowany. – Coś w tym jest, następna zima będzie dla mnie wyzwaniem, zwłaszcza że za sobą mam pierwszy, ale bardzo dobry sezon. Przypomnijmy, że Forfang zajął 23. w klasyfikacji generalnej, kilkukrotnie awansując do pierwszej dziesiątki. Najwyżej, na najniższym stopniu podium, uplasował się podczas konkursu lotów w ojczystym Vikersund w lutym tego roku.
Skoczek z kraju Wikingów podzielił się też z kibicami swoimi oczekiwaniami przed nadchodzącą zimą. Jak podkreśla, liczy się przede wszystkim stabilna dyspozycja. – Do tej pory treningi szły po mojej myśli, czuję się silniejszy niż rok temu. Dlatego też mam nadzieję, że zobaczę swoje nazwisko na szczycie tabeli z wynikami. Niemniej jednak liczy się przede wszystkim stabilna forma i zajmowanie wyższych lokat niż w zeszłym roku. Młody Norweg wierzy też, że znajdzie się kadrze na najważniejszą imprezę sezonu, czyli Mistrzostwa Świata w Lotach, które odbędą się na austriackiej skoczni Kulm (K-200 / HS-225).
źródło: aftenposten.no / informacja własna
