LPK Pań Oslo: Jahr triumfuje, niesamowity scenariusz w „generalce”!

Sobota Maren Lundby, niedziela Line Jahr – tak można podsumować weekend zmagań Pań w Oslo. Dziś to doświadczona skoczkini z Vikersund pozostawiła rywalki w pokonanym polu, lądując na 93. oraz 103. metrze. Drugie miejsce przypadło wczorajszej triumfatorce, Maren Lundby. Trzecią lokatę zajęła z kolei Czeszka, Zdena Pesatova.   

Line Jahr prowadziła już po pierwszej kolejce, zapisując na swoim koncie odległość 93 metrów, którą uzyskała, w odróżnieniu od pozostałych zawodniczek z czołówki, w niesprzyjających warunkach. W finałowej odsłonie postawiła tylko kropkę nad i – wylądowała 10 metrów dalej niż w otwierającej serii i tym samym przypieczętowała swoje czwarte zwycięstwo w karierze w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Warto dodać, że na ów triumf musiała długo czekać – po raz ostatni w konkursie tej rangi na pierwszym miejscu uplasowała się we wrześniu 2009 roku w ojczystym Lillehammer. 

Skoczkinie z kraju Wikingów nie pozostawiły dziś rywalkom złudzeń – na drugim miejscu uplasowała się wczorajsza triumfatorka, Maren Lundby, która wylądowała odpowiednio na 92. oraz 100. metrze, jednak do swojej starszej koleżanki straciła niemal 10 punktów. Sama uzyskała jednak jeszcze większą przewagę nad trzecią ostatecznie Zdeną Pesatovą – Czeszka straciła do Lundby prawie 31 oczek. Dla reprezentantki naszych południowych sąsiadów jest to jednak duży sukces, bowiem powtórzyła swój najlepszy wynik w karierze, który uzyskała w tym roku w szwedzkim Falun. Tym razem trzecią lokatę dały skoki liczące 90,5 oraz 93,5 metra.

Podium z rąk wypuściła trzecia na półmetku, Kanadyjka Eleoora Hamming. O ile w pierwszej kolejce uzyskała 95,0 metrów i znajdowała się na najniższym stopniu wirtualnego podium, z pięciopunktową stratą do Maren Lundby, to w drugiej odsłonie wylądowała aż 9,5 metra bliżej i zamknęła czołową dziesiątkę. Lokatę wyżej znalazła się jej koleżanka z drużyny, 7. na półmetku Natalie Eilers (91,5 / 95,5 metra). I choć reprezentantki Kanady nie zdołały utrzymać lokat zajmowanych po pierwszej kolejce, to i tak jest to ich życowy sukces, który uzyskały w debiucie w zawodach Pucharu Kontynentalnego. 

W czołówce znalazły się też dwie Japonki – Haruka Iwasa oraz Kaede Narita, które zajęły 6. i 7. pozycję. Niewiele do najlepszej trójki straciła wicemistrzyni świata z tego obiektu z 2011 roku, Elena Runggaldier, której przypadło czwarte miejsce, choć po pierwszej serii znajdowała się… 16 lokat niżej po skoku na 80,5 metra. W finale skoczyła jednak aż 20 metrów dalej i ostatecznie przegrała z trzecią Pesatovą o 2.7 punktu. 5. miejsce uzyskane po pierwszej serii utrzymała Julia Huber (89,5 / 94,5 meta), a 8. była Sabrina Windmueller ze Szwajcarii, która oddała dwie bardzo zbliżone odległością próby (87,5 / 88,5 metra).

Dzisiejszy konkurs stał pod znakiem cyfry cztery. Line Jahr zapisała na swoim koncie czwarte zwycięstwo w zawodach Pucharu kontynentalnego, a ponadto dublet Norweżek oraz niższa pozycja Danieli Haralambie (12. miejsce) dały bezprecedensowy wynik w klasyfikacji generalnej. Tym razem końcowym triumfem podzieliły się… cztery zawodniczki. Sara Takanashi, Ema Klinec, Line Jahr oraz Maren Lundby uzbierały 180 punktów i wszystkie, startując w dwóch konkursach, znalazły się na czele „generalki”. Daniela Haralambie, która, jak się wydawało, miała największe szanse na wyprzedzenie Takanashi i Klinec, musiała zadowolić się szóstym miejscem. Oczko wyżej uplasowała się Elena Runggaldier.

Pełne wyniki dzisiejszego konkursu:

informacja własna