Jak poinformował nas trener Łukasz Kruczek, w poniedziałkowe popołudnie zostanie oficjalnie ogłoszony skład polskiej reprezentacji na mistrzostwa świata w lotach narciarskich, które odbędą się za kilka dni na Kulm-Skiflugschanze w Tauplitz. Wiemy jednak, że na austriackim mamucie zabraknie Macieja Kota. Kto zatem ma największe szanse na występ?

W obliczu słabszej formy wielu polskich zawodników po raz pierwszy od dłuższego czasu sztaby szkoleniowe mogą mieć problemy przy wyborze składu na imprezę mistrzowską, i to bynajmniej nie dlatego, że wszyscy skoczkowie prezentują wyborną formę. Z rozrzewnieniem możemy wspominać „problem bogactwa”, który Łukasz Kruczek miał choćby podczas światowych czempionatów w Val di Fiemme i Falun czy też przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Na kilka dni przed MŚ w lotach w Tauplitz/Bad Mitterndorf wciąż nie znamy składu Polaków na tę imprezę. Jak wiemy, na mamucie Kulm będzie mogło wystartować czterech naszych reprezentantów, nie jest jednak wykluczone, że do Austrii uda się także skoczek „rezerwowy”.

Tuż po zawodach Pucharu Świata w Willingen decyzję o rezygnacji ze startu w lotach ogłosił na swoim profilu na Twitterze oraz Facebooku Maciej Kot. – Ale to jest denerwujące… Już jest blisko, ale co chwilę czegoś brakuje. W drugiej serii popełniłem błąd, który uniemożliwił dalszy awans. Jest parę pozytywów do zapamiętania z tego weekendu. Ale pozostała też złość, że to jeszcze nie ten moment. Jeśli chodzi o MŚ w lotach, to zabraknie mnie tam. Zdecydowałem się potrenować i przygotować formę na Zakopane i dalszą część sezonu – możemy przeczytać.

Można zakładać, że w składzie na lotny czempionat znajdą się trenujący przez ostatnie dni w Szczyrku najbardziej doświadczeni i utytułowani polscy skoczkowie – Kamil Stoch i Piotr Żyła. Aspiracje do obecności w składzie równą formą zgłasza też Stefan Hula. Po dzisiejszym drugim miejscu w Pucharze Kontynentalnym w Garmisch-Partenkirchen prawdopodobieństwo swojego udziały w MŚ znacznie zwiększył Dawid Kubacki. Możliwe, że rolę piątego, rezerwowego zawodnika, który może nabyć doświadczenie w imprezie rangi mistrzowskiej, spełni Andrzej Stękała. Po Turnieju Czterech Skoczni wciąż nie wiemy, jaka jest aktualna dyspozycja Klemensa Murańki, który, podobnie jak Stoch i Żyła, poświęcił się treningom. Mimo że skład znają już trenerzy kadr, ostateczną decyzję poznamy jutro.
informacja własna
W tagach Andrzej Stękałam. Gratulacje.