Podczas konkursu na mamuciej skoczni Kulm za plecami Petera Prevca toczyła się emocjonująca rywalizacja o srebrny i brązowy krążek mistrzostw świata w lotach narciarskich. Ostatecznie na drugim miejscu uplasował się Kenneth Gangnes, a trzecią lokatą musiał się zadowolić Stefan Kraft. Co Norweg i Austriak powiedzieli tuż po konkursie?

Po wczorajszych seriach konkursowych mogło się wydawać, że to właśnie Kenneth Gangnes będzie sprawcą wielkiej niespodzianki i sięgnie po mistrzowski tytuł. Ostatecznie po skokach na 236, 216,5 oraz 238,5 metra podopieczny trenera Alexandra Stoeckla zajął drugą lokatę, odbierając srebrny medal.
- Jestem bardzo zadowolony ze srebrnego medalu, czuję dumę. Nie uważam też, że straciłem złoto, otrzymałem to, na co zasłużyłem. Upadek w serii próbnej nie wpłynął na moje skoki konkursowe, ale odczuwałem ból uda i szyi - przyznał Gangnes i dodał: - Teraz czekam już na jutrzejszy konkurs.
Norweg wspomniał także o ciężkich przejściach związanych z urazami kolan. - To była dla mnie bardzo trudna droga z powodu wielu kontuzji. Bardzo miło jest widzieć, że jest się w stanie sięgnąć po medal po tych trudnych chwilach - powiedział.

Ku ogromnej radości wielu austriackich fanów zgromadzonych na Kulm-Skiflugschanze brązowy medal wywalczył reprezentant gospodarzy, Stefan Kraft. Pozwoliły mu na to loty na odległość 226, 220 i 226,5 metra. Jak swój sukces skomentował podopieczny trenera Heinza Kuttina? - Skakanie na Kulm to była prawdziwa przyjemność. Na początku sezonu często radziłem sobie lepiej w skokach treningowych. Teraz bardzo ważne jest dla mnie to, że pokazałem swoje najlepsze skoki właśnie w konkursie. To świetne wydarzenie, że zdobyłem brązowy medal przed własną publicznością - ocenił.
Kraft wspomniał także o zaplanowanej na jutro rywalizacji drużynowej. - Reprezentacja Austrii jest gotowa na konkurs drużynowy, a ja oczekuję bardzo dalekich lotów. Wyniki konkursu będą jednak zależeć także od warunków atmosferycznych - powiedział.
informacja własna