Mimo iż Łukasz Kruczek oficjalnie potwierdził, że po sezonie przestanie pełnić funkcję trenera polskiej kadry skoczków, sezon nadal trwa i 40-letni szkoleniowiec wciąż jest w pełni zaangażowany w poczynania biało-czerwonych. Po dzisiejszych kwalifikacjach w Oslo-Holmenkollen mógł być zadowolony z wyników podopiecznych.
Zwycięstwo Stefana Huli w kwalifikacjach, lokaty w ścisłej czołówce Dawida Kubackiego, awans do konkursu Andrzeja Stękały, Macieja Kota, Bartłomieja Kłuska i Kamila Stocha – to bilans reprezentacji Polski po pierwszym dniu skoków w Oslo. Jak trener Łukasza Kruczek ocenił piątek w wykonaniu biało-czerwonych?
– Skoki Stefana są cały czas powtarzalne, można powiedzieć, że jego poziom jest bez zmian. Jego dzisiejszy skok kwalifikacyjny [126,5 m] był bardzo dobry. Dawidowi w konkursie będzie potrzeba utrzymania właściwej koncentracji i powtarzania takich skoków, jak treningowe. Najlepszy skokiem Kamila był ten kwalifikacyjny, ale był oddany w fatalnych warunkach. Zobaczymy jak w konkursie pójdzie Bartkowi. Skakał ostatnio bardzo fajnie i regularnie w Pucharze Kontynentalnym. To, czy będzie startował regularnie zależy od tego, jak będzie się prezentować w zawodach – skomentował szkoleniowiec biało-czerwonych, a zapytany o słabszą formę Macieja Kota w porównaniu do zawodów w Polsce i Japonii, odparł: – Sapporo to nie Oslo. Są to dwie różne skocznie. W Wiśle na treningu Maciek skakał w dobrze. Dziś nie funkcjonowało mu to tak, jak ostatnio. Możliwe, że po prostu ma taki dzień.
Kruczek ujawnił także kulisy cofniętego wykluczenia Kamila Stocha z rywalizacji za rzekomo nieprzepisową długość nart. – Nie było żadnej dyskwalifikacji. Długość nart kontrolował miejscowy kontroler i zamiast Kamila wziął do kontroli Manuela Fettnera myśląc że to Kamil Stoch – wytłumaczył szkoleniowiec Polaków.
Zapytany o niełatwe warunki na skoczni spowodowane obficie padającym śniegiem i gęstą mgłą, trener kadry A powiedział: – Dziś jeszcze było okej. Te gorsze warunki zapowiadane są na kolejne dni. Będzie ciekawie…
rozmawiał Bartosz Leja