Peter Prevc także w ostatnim konkursie tej zimy, podobnie jak w całym sezonie, nie pozostawił złudzeń rywalom i pewnie odniósł swoje 21. zwycięstwo w karierze i zarazem rekordowe, 15. w odchodzącym do przeszłości sezonie. Na podium znaleźli się też Robert Kranjec i Johann Andre Forfang. Najlepszy z Polaków, Maciej Kot, zajął 15. pozycję z nowym rekordem życiowym.

Peter Prevc pobił wszystkie możliwe rekordy sezonu – liczbę miejsc na podium (22), liczbę zwycięstw (15) i liczbę punktów w Pucharze Świata (2303). W finałowym konkursie szybował nie tyle najdalej, co najładniej stylowo, otrzymując aż sześć not dwudziestopunktowych – najpierw uzyskał 238,0 metrów, a następnie aż 241,5, jako jeden z dwóch skoczków przekraczając w zawodach granicę 240. metra. Nawet doświadczony lotnik Robert Kranjec nie był w stanie mu zagrozić i po skokach na 234. i 233. metr musiał zadowolić się lokatą za plecami swojego kolegi.

Z wirtualnego podium po pierwszej kolejce spadł Noriaki Kasai, który o 1.2 punktu przegrał z rewelacją tego sezonu, młodym Johannem Andre Forfangiem, który po skoku na 226 metrów w pierwszej serii w drugiej pobił rekord życiowy, lądując na 245. metrze (poprzedni najlepszy rezultat Norwega wynosił 243,5 metra) i wskoczył na najniższy stopień podium. Podopieczny Stoeckla do drugiego Roberta Kranjca stracił jednak aż 15 punktów.
Znaczny awans po imponującym locie na odległość 239 metrów wywalczył Kenneth Gangnes, tym samym broniąc przed Michalem Hayboeckiem trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ostatecznie Norweg z 15. lokaty przesunął się na 5. miejsce. Austriak poszybował wprawdzie daleko, bo 235,5 metra, ale mimo to znalazł się tuż za swoim przeciwnikiem, na 6. lokacie. Siódme miejsce zapisał na swoim koncie Severin Freund, który jako jeden z dwóch skoczków (obok Roberta Kranjca) czołowej dziesiątki w finale nie poprawił swojego rezultatu z pierwszej kolejki (227,0 / 225,0 metrów). Ósmą pozycję, dzięki wyrównaniu życiowego rekordu (224,5 / 238,5 metra), wywalczył Simon Ammann, a najlepszą dziesiątkę zamknęli Anders Fannemel i Stefan Kraft.

Wynik z pierwszej kolejki poprawiło dwóch Polaków. Najwyżej, na 15. miejscu, znalazł się Maciej Kot, który najpierw został czwartym skoczkiem w historii występów biało-czerwonych na mamutach, który przekroczył granicę 230. metrów (231 metrów), by następnie skoczyć 9 metrów bliżej. Niskie noty spowodowały dość istotny spadek – ostatecznie młodszy z braci Kotów znalazł się o cztery pozycje niżej w stosunku do zajmowanej na półmetku 11. lokaty. Dobrą finałową passę rozpoczął Stefan Hula, który po 202 metrach z pierwszej serii następnie skoczył 216 metrów, dzięki czemu przesunął się o trzy „oczka” wyżej, na 25. miejsce. Lepszym lotem popisał się także Kamil Stoch – pierwsze 206,0 metrów i drugie 210,0 dały 21. pozycję. Gorsze warunki wietrzne przeszkodziły Dawidowi Kubackiemu w poprawie swojego miejsca w stawce – w finale podopieczny Maciusiaka wylądował na 205. metrze i spadł o 2 lokaty w stosunku do otwierającej rundy, w której o pół metra pobił swój rekord życiowy (216,5 metra), plasując się ostatecznie jako 21. skoczek na liście wyników.
„Życiówkę” w pierwszej serii poprawił, oprócz Macieja Kota i Dawida Kubackiego, Karl Geiger (219,0 metrów), a w drugiej Johann Andre Forfang (245,0 metrów).
Skoczkowie w pierwszej serii początkowo startowali z 7. belki, jednak po dalekim skoku Macieja Kota jury zdecydowało się obniżyć rozbieg o jedną pozycję. Całą druga runda była rozgrywana z rozbiegu numer siedem. W obu kolejkach skoczkom sprzyjał wiatr, jednak najbardziej pomagał tym, którzy startowali w pierwszej połowie otwierającej rundy.
Wyniki konkursu:
|
zawodnik |
kraj |
belka |
skok I |
belka |
skok II |
punkty |
1 |
Peter Prevc |
SLO |
6 |
238,0 m |
7 |
241,5 m |
435.0 |
2 |
Robert Kranjec |
SLO |
6 |
234,0 m |
7 |
233,0 m |
420.4 |
3 |
Johann Andre Forfang |
NOR |
6 |
226,0 m |
7 |
245,0 m PB |
405.4 |
4 |
Noriaki Kasai |
JPN |
6 |
227,0 m |
7 |
231,5 m |
404.2 |
5 |
Kenneth Gangnes |
NOR |
6 |
216,0 m |
7 |
239,0 m |
397.6 |
6 |
Michael Hayboeck |
AUT |
6 |
219,0 m |
7 |
235,5 m |
396.0 |
7 |
Severin Freund |
GER |
6 |
227,0 m |
7 |
225,0 m |
388.9 |
8 |
Simom Ammann |
SUI |
6 |
224,5 m |
7 |
238,5 m |
387.9 |
9 |
Anders Fannemel |
NOR |
6 |
222,0 m |
7 |
230,0 m |
384.9 |
10 |
Stefan Kraft |
AUT |
6 |
217,0 m |
7 |
222,0 m |
381.3 |
11 |
Richard Freitag |
GER |
6 |
221,0 m |
7 |
227,0 m |
381.2 |
12 |
Daniel-Andre Tande |
NOR |
6 |
215,0 m |
7 |
233,5 m |
380.3 |
13 |
Jurij Tepes |
SLO |
6 |
221,0 m |
7 |
223,5 m |
377.6 |
14 |
Daiki Ito |
JPN |
6 |
209,5 m |
7 |
229,0 m |
377.2 |
15 |
Maciej Kot |
POL |
7 |
231,0 m PB |
7 |
222,0 m |
375.9 |
16 |
Andreas Stjernen |
NOR |
6 |
219,0 m |
7 |
216,5 m |
374.6 |
17 |
Taku Takeuchi |
JPN |
6 |
217,0 m |
7 |
215,0 m |
369.2 |
18 |
Roman Koudelka |
CZE |
6 |
213,0 m |
7 |
216,0 m |
362.4 |
19 |
Manuel Fettner |
AUT |
6 |
212,0 m |
7 |
216,0 m |
356.8 |
20 |
Vincent Descombses Sevoie |
FRA |
6 |
217,0 m |
7 |
212,5 m |
355.5 |
21 |
Kamil Stoch |
POL |
6 |
206,0 m |
7 |
210,0 m |
342.7 |
22 |
Manuel Poppinger |
AUT |
6 |
198,5 m |
7 |
218,0 m |
342.0 |
23 |
Dawid Kubacki |
POL |
6 |
216,5 m PB |
7 |
205,0 m |
340.1 |
24 |
Karl Geiger |
GER |
7 |
219,0 m PB |
7 |
206,5 m |
337.8 |
25 |
Stefan Hula |
POL |
7 |
202,0 m |
7 |
216,0 m |
335.9 |
26 |
Stephan Leyhe |
GER |
6 |
210,5 m |
7 |
200,0 m |
328.4 |
27 |
Jan Matura |
CZE |
7 |
199,5 m |
7 |
203,5 m |
320.7 |
28 |
Joachim Hauer |
NOR |
6 |
198,0 m |
7 |
201,0 m |
318.1 |
29 |
Anze Lanisek |
SLO |
7 |
208,5 m |
7 |
198,5 m |
317.3 |
30 |
Andreas Wank |
GER |
6 |
198,0 m |
7 |
206,0 m |
315.5 |

W klasyfikacji generalnej pewnie triumfował Peter Prevc, który zwyciężał aż 15 razy, a na podium stawał jeszcze 7 razy (pięciokrotnie na drugiej lokacie, dwukrotnie na trzeciej). W całej karierze ma już 21 triumfów i 49 miejsc w czołowej trójce. W ciągu całej zimy zdołał uzbierać aż 2303 punkty, bijąc dotychczasowy najlepszy rezultat Gregora Schlierenzauera z sezonu 2008/09 (2083 punkty) i wyprzedzając drugiego Severina Freunda aż o 813 „oczek”. Co ciekawe Severin Freund i Peter Prevc są autorami największej i najmniejszej różnicy między pierwszym a drugm skoczkiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - ta druga pojawiła się rok temu, kiedy to Kryształową Kulę w niesamowitych okolicznościach zabrał do domu Severin Freund, mając identyczną liczbę punktów, co Słoweniec, ale więcej zwycięstw na konce.

Dziś trzecie miejsce zdołał obronić Kenneth Ganges, na którego naciskał czwarty Michael Hayboeck. Najwyżej wśród Polaków, jako 22., sklasyfikowany został Kamil Stoch, który uzbierał jednak tylko 295 punktów, nie stając na indywidualnym podium w żadnym z konkursów po raz pierwszy od zimy z przełomu lat 2009 i 2010. W Pucharze Narodów pewnie triumfowali Norwegowie z dorobkiem 7202 punktów przed Słowenią i Niemcami. Małą Kryształową Kulę za wygraną w klasyfikacji lotów również zabierze do domu Peter Prevc, który na 6 konkursów na mamutach wygrał cztery, raz był drugi, a raz czwarty. Dodajmy, że Słoweniec dołożył do swojej bogatej kolekcji trofeów także pierwszy w karierze triumf w Turnieju Czterech Skoczni i mistrzostwo świata w lotach wywalczone w austriackim Bad Mitterndorf. Przypomnijmy, że wśród Pań w równie imponującm stylu Kryształową Kulę wywalczyła Sara Takanashi.
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata 2015/16
Klasyfikacja Pucharu Narodów 2015/16
Kllasyfikacja Pucharu Świata w lotach
informacja własna