Skoki narciarskie w Italii przeżywają kryzys. Receptą na poprawienie obecnej sytuacji tej dyscypliny ma być wybór Łukasza Kruczka na trenera włoskich zawodników. Były opiekun polskiej kadry zdradza pierwsze plany odbudowy drużyny. Czy utytułowany szkoleniowiec znajdzie sposób, by Włosi już w niedalekiej przyszłości nawiązali walkę z najlepszymi?

Decyzja Łukasza Kruczka o pojęciu pracy z włoskim zespołem zdziwiła zapewne niejednego kibica skoków narciarskich. Osiem lat spędzonych w roli głównego trenera biało-czerwonych dało bardzo wiele: liczne sukcesy, medale Kamila Stocha i drużyny narodowej, jednak przyszedł czas na zmiany. Co spowodowało, że 40-latek z Buczkowic zdecydował się na współpracę z Włoską Federacją Sportów Zimowych?
Jak zaznaczył sam zainteresowany, propozycja działaczy z Italii była dla niego zaskoczeniem. – Podczas zawodów w Kuopio rozmawialiśmy z Sandro Pertile (dyrektorem sportowym włoskiej federacji - przyp.red.). Wiedział, że po sezonie rozstaję się z polskim zespołem. Pomyślałem, że to bardzo interesująca propozycja – przyznaje były opiekun polskich skoczków, dodając: - Powierzono mi zadanie odbudowy włoskich skoków, teraz musimy pracować krok po kroku. Nic nie jest niemożliwe.

Za kilka dni Łukasz Kruczek spotka się ze swoimi nowymi podopiecznymi w celu przeprowadzenia pierwszych testów. Już teraz nie może się doczekać. - Sytuacja skoków we Włoszech nie jest za dobra, ale lubię wyzwania. Spędziłem wiele lat na szczycie i z chęcią zmierzę się z tym zadaniem – powiedział Polak po objęciu dowodzenia w kadrze z Półwyspu Apenińskiego.
Wydaje się, że przed naszym rodakiem dużo pracy, aby wyciągnąć zawodników Italii z kryzysu. Przypomnijmy, że najlepszym w kadrze Włochów w poprzednim sezonie Pucharu Świata był Sebastian Colloredo, który w klasyfikacji generalnej zajął 63. miejsce z dorobkiem 11. punktów. Jaki plan ma nowy szkoleniowiec na poprawę wyników osiąganych przez swoich nowych podopiecznych?

- Stworzymy grupę składającą się z 7 zawodników. Musimy zacząć od podstaw. Skoczkowie będą pojawiać się w zawodach niższej rangi, aby zyskać kwoty startowe. W końcowej fazie niektórzy dostaną szansę w Letniej Grand Prix. Przygotowania do sezonu zimowego rozpoczniemy w Szczyrku, potem powrócimy do Włoch. Chcę wprowadzić nowe formy treningu - zdradził swoje plany Łukasz Kruczek.
Z wielkim entuzjazmem Polaka przywitał dyrektor sportowy Włoskiej Federacji Sportów Zimowych – Sandro Pertile. - Chcę podziękować wszystkim, którzy prowadzili reprezentację w tych trudnych miesiącach. Jest to ważny moment. Związek wybrał takiego trenera, którego praca będzie dla Włochów satysfakcjonująca. Pierwsze efekty treningów Łukasz Kruczka z nowym zespołem będziemy mogli poznać latem, jednak na to, czy włoskie skoki narciarskie wyjdą z kryzysu, jeszcze poczekamy.
źródło: fisi.org