Nadchodzący sezon letni nie dla wszystkich zawodników jest etapem przygotowawczym do skoków na igelicie. Niektórzy z nich postanowili na stałe odłożyć narty i zakończyć sportowe kariery. Szerokie grono niedawno powiększyli doświadczeni Jure Sinkovec i Anton Kalinitschenko oraz wicemistrz świata juniorów Patrick Streitler.
Wicemistrz świata juniorów już nie poskacze
Patrick Streitler był jedną z największych nadziei austriackich skoków na przyszłość. W 2014 roku reprezentujący klub SV Dornbirn-Vorarlberg zawodnik sięgnął po indywidualne i drużynowe srebro w juniorskim czempionacie w Val di Fiemme. Rok później dołożył do swojego dorobku drużynowy brązowy medal wywalczony w Ałmatach. Na swoim koncie ma także dwa podia zawodów cyklu FIS Cup w Einsiedeln. Utalentowany 21-latek nie zdołał zadebiutować w zawodach Pucharu Świata.
Streitler nie znalazł się w gronie skoczków powołanych do kadr narodowych na następny sezon, a decyzję przypieczętowały problemy zdrowotne. – Po długich rozważaniach zdecydowałem się zakończyć trwającą 13 lat karierę skoczka narciarskiego. Do niniejszej decyzji doszło z powodu kontuzji i nadal utrzymującego się bólu pleców, który odczuwam od listopada. Zdrowie jest dla mnie na pierwszym miejscu, dlatego chcę uniknąć dalszych urazów wynikających z intensywnego treningu – napisał na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.
Medalista MŚ w lotach przegrał z kontuzjami
Decyzję o rozstaniu się z czynnym uprawianiem skoków narciarskich podjął również Jure Sinkovec. Podobnie jak w przypadku Streitlera, powodem zakończenia kariery jest u niego kontuzja. Słoweniec miał jednak problemy z kolanami, przez które kilkukrotnie musiał robić dłuższe przerwy w skokach. Tym razem niespełna 31-letni zawodnik postanowił ostatecznie odłożyć narty w kąt.
Sinkovec ma na swoim koncie udany występ w mistrzostwach świata w lotach, które w 2012 roku zagościły na norweskiej Vikersundbakken. Wówczas wraz z kolegami (Damjanem, Tepesem i Kranjcem) wywalczył brązowy medal, a indywidualnie uplasował się na solidnym, 26. miejscu. Reprezentujący klub SSK SAM Ihan skoczek na swoim koncie ma także dwa drużynowe podia Pucharu Świata oraz indywidualnie wywalczoną drugą lokatę w konkursie FIS Grand Prix w Ałmatach (2011 r.). 13-krotnie stawał na podium zawodów Pucharu Kontynentalnego (w zimowej i letniej odsłonie cyklu), a 4-krotnie wskakiwał na "pudło" w konkursach FIS Cup.
Kalinitschenko zostanie przy skokach
Anton Kalinitschenko wśród wymienionej trójki jest co prawda najmniej utytułowany, jednak jest on autorem niecodziennego wyczynu. Rosjanin, który w styczniu 2001 roku (w Park City) zdobył swoje pierwsze punkty Pucharu Świata, do punktowania w zawodach najwyższej rangi powrócił po prawie 11 latach. Kolejną zdobycz zanotował w listopadzie 2011 roku w Kuusamo. W swojej karierze raz stał na pucharowym podium - wraz z kolegami z drużyny (Vassilievem, Trofimovem i Kornilovem), tego samego roku właśnie na Rukatunturi. Najwyższa wywalczona przez Kalinitschenkę lokata w PŚ to 24. miejsce w Engelbergu (2011 r.). W 2005 roku wywalczył jedyne w karierze podia w zawodach FIS Cup - dwukrotnie był trzeci w Kuopio.
Jak się okazuje, doświadczony skoczek mimo iż kończy przygodę z czynnym uprawianiem skoków narciarskich, pozostanie przy pokrewnej dyscyplinie sportu. 33-latek został bowiem asystentem trenera głównego rosyjskiej kadry kombinatorów norweskich.
źródło: informacja własna / Facebook.com