Czyż zmotywowany punktami, Rajda na podium: „Wszystko sobie poukładałam”

Najmocniejszymi punktami polskich kadr startujących w zawodach FIS Cup w Villach okazali się juniorzy – 15-letnia Kinga Rajda oraz 16-letni Bartosz Czyż. Podopieczna trenera Hankusa uplasowała się na trzecim stopniu podium, a zawodnik Macieja Maciusiaka wywalczył pierwsze punkty w międzynarodowych zawodach tej rangi.

Rajda, która po pierwszej rundzie i skoku na 90 metrów zajmowała piąte miejsce, w finale dzięki próbie o pół metra bliższej i dyskwalifikacjach rywalek zdołała znaleźć się na podium. – Bardzo się cieszę, bo na wczorajszym treningu nie było tak kolorowo. Wczoraj totalnie wyłączyłam się z treningu i całego skupienia – przyznała triumfatorka cyklu FIS Cup w minionym sezonie. – Dzisiaj włączyłam myślenie, wszystko sobie poukładałam i zostało tylko kilka błędów – dodała zawodniczka ze Szczyrku, dla której było to już piąte podium w karierze.

Zapytana o nowe przepisy związane z obecnością specjalnej „taśmy” wszytej w kombinezon, mającej zapobiegać manipulacjom przy strojach, odparła spokojnie: – Po prostu taki wszedł przepis i trzeba się dostosować. Dla mnie to chyba bez różnicy.

Nieco więcej o nowym pomyśle FIS-u opowiedział nam trener żeńskiej kadry, Sławomir Hankus. – Przez tą wszywaną taśmę drastycznie zmniejszył się obwód kombinezonu w części talii. Mogą być maksymalnie 3 centymetry więcej niż obwód ciała w miejscu nad biodrem. Kombinezon musi teraz wyglądać na bardzo dopasowany, wcięty nad biodrami. Ma to zapobiegać naciąganiu kombinezonu w dół, na biodra – wytłumaczył szkoleniowiec.

Podobnie jak Kinga Rajda, żadnych problemów z nowymi przepisami nie miał Bartosz Czyż, który był najmocniejszym punktem biało-czerwonej reprezentacji mężczyzn w Villach. Na Alpenarenie skoki na 83,5 i 78,5 metra dały mu 18. miejsce i pierwsze punkty FIS Cup w karierze. – Moje skoki były dziś naprawdę dobre, choć po usłyszeniu odległości w pierwszej serii nie spodziewałem się awansu do finału. W drugiej serii odbicie było jeszcze tylko trochę urwane – komentował na gorąco swój występ.

16-latek zapytany o swój debiut w kadrze juniorskiej odparł: – Wszystko zmieniło się w pozytywną stronę. Mam większą motywację, możliwości startów i pomoc ze strony szkoleniowców. Ostatnio mieliśmy obóz w Planicy i udaliśmy się na dwa treningi do Villach. Na początku tutejsza skocznia była trudna, ale z każdym skokiem stawała się dla mnie coraz łatwiejsza.

Szansa na kolejne udane występy naszych młodych utalentowanych reprezentantów już jutro. Początek rywalizacji konkursowej od godz. 10:30.

informacja własna