Choć długo wydawało się, że po upadku w serii próbnej start Kamila Stocha w zawodach Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku jest zagrożony, zapadła pozytywna decyzja o występie Polaka na Bergisel. W zawodach nie wystąpią za to dwaj bardzo znani zawodnicy, którzy wycofali się z powodu objawów grypy. Problemy zdrowotne ma też największy rywal Stocha…

Według wieści z Innsbrucku, Kamil Stoch mocno obił sobie obojczyk, bark oraz udo. Mistrz olimpijski z Soczi został zbadany przez lekarza kadry, Aleksandra Winiarskiego. Stoch został opatrzony i otrzymał leki przeciwbólowe, po czym podjęto wstępną decyzję o jego starcie. Jak ocenił Winiarski w rozmowie z TVP, gdyby był to inny konkurs Pucharu Świata niż ten rozgrywany w ramach Turnieju Czterech Skoczni, mistrz olimpijski byłby zmuszony do absencji. Prawdopodobny start jest jednak spowodowany prowadzeniem w turniejowej klasyfikacji i szansa na jeden z największych życiowych sukcesów.

W konkursie w Innsbrucku nie wystąpią jednak na pewno Austriak Michael Hayboeck (6. skoczek klasyfikacji TCS) i niemieckim mistrz świata, Severin Freund. Obaj zmagają się z objawami grypy i ich sztaby postanowiły o wycofaniu ich z zawodów. Ponieważ skoczkowie ci mieli zmierzyć się ze sobą w parze, do drugiej serii konkursu awansują zwycięzcy 24 par oraz sześciu najlepszych przegranych. Warto zaznaczyć, że przed rozpoczęciem prestiżowej niemiecko-austriackiej imprezy obaj byli zaliczani do grona kandydatów do końcowego triumfu.
Jak się okazuje, chory jest także wicelider turnieju Stefan Kraft. Austriak nie zrezygnował jednak ze startu. Od początku imprezy z kontuzją nogi skacze także inny wielki faworyt, Norweg Daniel Andre Tande.
informacja własna