Sześcioosobowa ekipa trenera Wernera Schustera pojawi się w Wiśle, aby walczyć o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Liderem naszych zachodnich sąsiadów będzie zapewne, podobnie jak w Turnieju Czterech Skoczni, Markus Eisenbichler. Wciąż pauzuje najbardziej utytułowany z niemieckich zawodników, Severin Freund.
Niemcy na Wisłę

Niemieccy skoczkowie mają za sobą niezbyt udany Turniej Czterech Skoczni, podczas którego żadnemu z podopiecznych Schustera nie udało się wskoczyć na podium – nie tylko w klasyfikacji generalnej, ale też podczas żadnego z konkursów tej prestiżowej imprezy. Jedynie Markus Eisenbichler i Stephan Leyhe rozgrywali życiowe zawody, jednak to wystarczyło jedynie do wywalczenia odpowiednio 7. i 8. pozycji. Severin Freund, który mimo długotrwałej letniej rehabilitacji zachwycał podczas inauguracji zimy w fińskiej Ruce (2. i 1. miejsce), wraz z trwaniem sezonu prezentował się coraz słabiej, aby w końcu, zarówno z powodu słabszej formy, jak i grypy wycofać się z austriackiej części touru. Okazuje się, że przerwa aktualnego mistrza świata potrwa dłużej – Niemca nie zobaczymy podczas pucharowych zmagań w Wiśle.

Sytuację stara się uspokajać jednak sam Werner Schuster. – Severin w znacznym stopniu przezwyciężył grypową infekcję i spodziewamy się, że powróci do szkolenia w przeciągu kilku najbliższych dni. Opiekuje się nim na miejscu, w domu, trener Christian Winter. To czy Severin powróci jednak do Pucharu Świata, zależy przede wszystkim od przebiegu treningowych skoków – tłumaczy szkoleniowiec. – Obecnie skaczemy z dwoma, trzema zawodnikami na poziomie czołowej dziesiątki. Chcemy to cierpliwie kontynuować i prezentować dobre skoki w konkursach – dodaje.
– Dni odpoczynku po Turnieju bardzo dobrze mi zrobiły. Teraz baterie są wypełnione, a ja naprawdę nie mogę się doczekać, aby zawitać na skocznię w Wiśle – wtóruje Schusterowi Markus Eisenbichler.
Skład reprezentacji Niemiec na PŚ w Wiśle:
- Markus Eisenbichler (8. miejsce w PŚ 2016/17),
- Richard Freitag (15.),
- Karl Geiger (16.),
- Stephan Leyhe (19.),
- Andreas Wellinger (20.),
- Andreas Wank (39.)
Dodajmy, że przed rokiem na skoczni im. Adama Małysza najwyżej sklasyfikowanym niemieckim skoczkiem okazał się Freund, który zajął 6. miejsce. Pucharowe punkty zdobywali ponadto: 9. Freitag, 15. Wank, 23. Wellinger i 24. Geiger. Poza finałem wylądował jedynie Leyhe (38. lokata).
Niemki na Sapporo

W czasie nadchodzącego weekendu (13-15 stycznia) do boju ruszą także niemieckie skoczkinie, które udały się na zawody Pucharu Świata do japońskiego Sapporo. W składzie drużyny trenera Andreasa Bauera trudno doszukiwać się większych niespodzianek. Liderkami naszych zachodnich sąsiadek będą utalentowana Katharina Althaus oraz utytułowana Carina Vogt. Skład solidnie punktujących zawodniczek uzupełniła 18-letnia Gianina Ernst, która zyskała większe uznanie trenera od znajdujących się przed nią w pucharowej „generalce” Luisą Goerlich i Pauline Hessler. Można przypuszczać, że skład ten nie ulegnie zmianie także podczas kolejnych konkursów żeńskiego PŚ, które odbędą się w japońskim Zao (20-21 stycznia).
Skład żeńskiej reprezentacji Niemiec na PŚ w Sapporo:
- Katharina Althaus (8. miejsce w PŚ 2016/17),
- Carina Vogt (10.),
- Svenja Wuerth (12.),
- Juliane Seyfarth (30.),
- Ramona Straub (31.),
- Gianina Ernst (41.)
źródło: DSV