Niedługo po informacjach dotyczących roszad w sztabie szkoleniowym kadry B, poznajemy kolejne zaskakujące decyzje związane z nadchodzącym sezonem 2017/2018. W grupie A prowadzonej przez trenera Stefana Horngachera zajdą pewne zmiany. Jak informuje portal Eurosport.onet.pl, największą niespodzianką będzie najprawdopodobniej powrót Krzysztofa Miętusa.

W czasie minionej zimy filarami biało-czerwonej kadry A byli przede wszystkim zawodnicy ze złotej drużyny z Lahti, czyli: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Nie jest więc zaskoczeniem, że wymieniona czwórka ma pewne miejsce w ekipie trenera Horngachera. Skład siedmioosobowej grupy prowadzonej przez Austriaka uzupełni także m.in. doświadczony pewniak, Stefan Hula, jednak zabraknie w niej solidnie punktującego w Pucharze Świata przedstawiciela kadry B, Jana Ziobry. Zamiast niego „awans” do kadry A uzyskać mają: przyzwoicie prezentujący się w Pucharze Kontynentalnym Jakub Wolny i dość niespodziewanie 26-letni Krzysztof Miętus.

– Miętus został włączony do kadry A na wniosek trenera Horngachera. Ostatniego zawodnika w grupie trener ma prawo wybrać według własnego uznania. Szkoleniowiec widzi w tym zawodniku duży potencjał. Zresztą Miętus już był w czołówce, ale potem zniknął na pewien czas. Zdaniem Horngachera to chłopak, którego stać, by wrócił na swój dawny poziom – powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, w rozmowie z Tomaszem Kalembą z portalu Eurosport.onet.pl.

Przypomnijmy, że starszy z braci Miętusów za kadencji trenera Łukasza Kruczka był już członkiem kadry A (w latach 2007-2011 oraz w sezonie 2012/2013). Jego najlepszym rezultatem jest 11. lokata wywalczona podczas konkursu Pucharu Świata w Klingenthal w 2013 roku. Nazywany jednym z największym talentów w polskich skokach zawodnik, miniony sezon mógł jednak określić mianem katastrofy. Wziął udział zaledwie w 10 konkursach rangi FIS (skakał w Pucharze Kontynentalny i cyklu FIS Cup). Punkty zdobył tylko raz – był ósmy… w styczniowym konkursie FIS Cup w Zakopanem. Nie wykorzystał też swojej jedynej szansy w PŚ, zatrzymując się na kwalifikacyjnym sicie w Wiśle.

W kadrze B prowadzonej przez nowego szkoleniowca, Radka Židka z Czech, ponownie znajdzie się najpewniej wspomniany Ziobro (chwalący sobie współpracę z Robertem Mateją, który został asystentem Židka), a także prawdopodobnie: Aleksander Zniszczoł, Krzysztof Biegun, Bartłomiej Kłusek, Przemysław Kantyka, Klemens Murańka i Andrzej Stękała. Do wymienionej siódemki dołączy jeszcze jeden zawodnik. Najmocniejszym kandydatem do znalezienia się w tej ekipie jest najlepiej prezentujący się wśród polskich juniorów, Paweł Wąsek. Podobnie jak w minionym sezonie, przed rozpoczęciem zimy także można spodziewać się kolejnych rotacji w zależności od dyspozycji i umiejętności prezentowanych przez zawodników na dany czas.
O pełnych składach polskich kadr na sezon 2017/2018 PZN ma poinformować oficjalnie w przyszłym tygodniu. Już teraz można jednak przyznać, że trener Horngacher po raz kolejny mocno wierzy we własną intuicję. Czy podobnie jak w minionym sezonie, przyniesie to oczekiwany skutek?
źródło: eurosport.onet.pl