Od inauguracyjnego sezonu Pucharu Świata zawody tej rangi jedynie trzykrotnie (z powodu wiatru, przebudowy obiektu i mistrzostw świata) nie zagościły w stolicy Norwegii. Przez ponad 20 lat FIS przyznawał Holmenkollbakken weekendowe zawody PŚ. W związku z turniejem Raw Air przyszłoroczny konkurs w Oslo może odbyć się w czwartek.
Dyrektor sportowy norweskich skoków narciarskich, Clas Brede Bråthen, tłumaczy propozycji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej: – Zostaliśmy poproszeni, aby zapewnić kontynuację turniejowi Raw Air. Jedną z opcji jest przeniesienie niedzielnego konkursu na czwartek.
Przypomnijmy, że w tym roku zmagania o „Czarny Talerz” rozpoczęły się w Oslo, następnie turniej przeniósł się do Lillehammer i Trondheim, a zakończył na obiekcie do lotów narciarskich w Vikersund. Wiązało się to z długimi i wyczerpującymi podróżami dla uczestników. Rozważane jest więc otwarcie turnieju na północy Norwegii, w Trondheim i kierowanie się na południe przy jednoczesnym odwiedzaniu kolejnych miejsc zmagań. Oznaczałoby to, że zawody w Trondheim odbyłyby się w niedzielę (11 marca) a konkurs w stolicy Norwegii w czwartek, 15 marca.
Nie wszystkim jednak podoba się jednak takie rozwiązanie. – Holmenkollen w czwartek to poroniony pomysł, jeśli chcecie znać moją opinię. Można mnie oskarżyć o zbytni sentyment, ale Holmenkollbakken jest czymś wyjątkowym dla norweskiego sportu – mówi Arne Scheie, komentator telewizji NRK w rozmowie z norweskim portalem nettavisen.no. Trudno się z nim nie zgodzić. Zmagania w stolicy „kraju Wikingów” zawsze cieszyły się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Niestety w ostatnich latach frekwencja na zawodach regularnie spada. Zdaniem Scheie, organizacja zawodów w czwartek może tylko pogłębić ten problem. – Nie sądzę, że zabranie Hollmenkollen niedzielnych zawodów to dobra propozycja. Można się ze mną nie zgodzić, ale to nie jest dobry pomysł. Mam nadzieję, że się mylę, ale to może pogrzebać Holmenkollen – mówi dobitnie słynny komentator.
W podobnym tonie wypowiada się również były norweski skoczek Bjørn Wirkola. – To stuletnia tradycja. Powinno zostać tak jak było. Coroczne konkursy w Holmenkollen to wielkie święto, nawet jeśli nie mają już takiego statusu jak kiedyś. Przeniesienie ich na czwartek dodatkowo osłabi ich prestiż – zaznacza 73-letnia żywa legenda norweskich skoków. Wirkola rozumie jednak punkt widzenia, który prezentuje FIS. – Widzę, że logistycznie rozpoczęcie w Trondheim jest lepsze, bo przynajmniej przemieszczamy się w tę samą stronę. Mimo tego Holmenkollen w czwartek nie brzmi dobrze.
Organizatorzy z pewnością znajdują się w trudnej sytuacji. Clas Brede Bråthen twierdzi jednak, że zmiany są nieuniknione i potrzebne, jeśli Raw Air ma ulec usprawnieniu. – Jeśli spojrzymy na historię norweskiego narciarstwa, zmiany zawsze wywoływały reakcje. Budujemy coś na przyszłość. Aby zapewnić wielkiemu i ważnemu turniejowi, jakim jest Raw Air, kolejne edycje nie możemy stać w miejscu i myśleć sentymentalnie – podsumował przedstawiciel Norweskiego Związku Narciarskiego.
źródło: nettavisen.no