Timi Zajc wygrał sobotni konkurs Pucharu FIS w austriackim Villach (K-90, HS-98). Utalentowany junior ze Słowenii wyprzedził dwóch Włochów: Federico Cecona i Giovanniego Bresadolę. Do rundy finałowej awansowali czterej zawodnicy z Polski, jednak żaden z nich nie zmieścił się w pierwszej „10”. Najlepiej z „Biało-Czerwonych” spisał się Przemysław Kantyka, który był 14.
I seria:

Po pierwszym skoku, z 4,5-punktową przewagą nad drugim miejscem, prowadził doświadczony Niemiec Pius Paschke (96,5 m). Wydawało się, że zagrozić może mu przede wszystkim plasujący się tuż za nim Japończyk Yuken Iwasa (95 m). W sporo trudniejszej sytuacji znajdował się trzeci Andraż Pograjc, reprezentant Słowenii (93,5 m i 7,5 pkt. straty do lidera).
Nie bez szans na podium wydawali się wszyscy zawodnicy mieszczący się w pierwszej „10”. Czwarte miejsce zajmował Sebastian Bradatsch z Niemiec (91,5 m), piąty był Timi Zajc (92 m), na szóstej lokacie plasowali się ex aequo Austriak Thomas Lackner i Federico Cecon (obaj 91,5 m). Ósmy był Giovanni Bresadola (91,5 m), a dwa ostatnie miejsca w dziesiątce zajmowali Słoweniec Andraż Modic (91,5 m) i Austriak Elias Tollinger (90,5 m).

Do rundy finałowej awansowali czterej reprezentanci Polski: Paweł Wąsek (14. miejsce, 89 m), Kacper Juroszek (23., 87,5 m), Przemysław Kantyka (28., 85,5 m) i Bartosz Czyż (29., 86,5 m). Pozostali „Biało-Czerwoni” zakończyli rywalizację w konkursie po pierwszym skoku. Na 40. miejscu sklasyfikowany został Dominik Kastelik (83,5 m), Łukasz Bukowski był 49. (83,5 m), Stanisław Biela – 51. (83 m), Karol Niemczyk – 65. (76,5 m), Mateusz Rajda – 68. (75,5 m), a Damian Skupień – 70. (72 m).
II seria:

Runda finałowa przyniosła sporo przetasowań w czołówce. Bardzo udany skok na odległość 96 metrów dał zwycięstwo Timiemu Zajcowi. Zaledwie pół punktu stracił do niego Federico Cecon, z identyczną odległością i notą za drugi skok, co Słoweniec. Podobnie jak Zajc i Cecon, o pięć lokat w górę tabeli przesunął się także Giovanni Bresadola (95 m) i tym samym uzupełnił podium konkursu.
Tuż za „pudłem” uplasował się Thomas Lackner (94,5 m), a dopiero 5. był najlepszy skoczek, który w I serii stanowił pierwszą „3”, Andraż Pograjc (91,5 m). Lider po pierwszym skoku, Pius Paschke, odnotował zaledwie osiemnasty wynik finału (87 m) i ostatecznie sklasyfikowano go na 6. miejscu. Siódmy był Elias Tollinger (93,5 m), ósmy Yuken Iwasa (88 m), dziewiąty Sebastian Bradatsch (90 m), a topową dziesiątkę zamknął Andraż Modic (92 m).

Najlepszym z Polaków okazał się Przemysław Kantyka. Skoczek reprezentujący LKS Klimczok Bystra zanotował spory awans – z 28. wskoczył na 14. miejsce, odnotowując w II serii odległość 93,5 m (z 6. wynikiem finału). Na 19. pozycji konkurs ukończył Bartosz Czyż (90 m), 23. miejsce przypadło Pawłowi Wąskowi (82 m), a ostatnie punktowane miejsce zajął Kacper Juroszek, po nieudanym skoku na 68 m.
Kolejne zawody Pucharu FIS w Villach odbędą się w niedzielę o godz. 10:30.