You are currently viewing Bielizna skoczków poróżniła kadry. Austriacy stracą na nowych przepisach?

Bielizna skoczków poróżniła kadry. Austriacy stracą na nowych przepisach?

Skoczek narciarski fot.Julia .Piatkowska - Bielizna skoczków poróżniła kadry. Austriacy stracą na nowych przepisach?Jesienne obrady Międzynarodowej Federacji Narciarskiej w Zurychu przyniosły kosmetyczne zmiany związane z ubiorem i ekwipunkiem skoczka narciarskiego. Jak jednak wiemy, w sporcie tym detale odgrywają często kluczową rolę w osiągnięciu dodatkowych metrów na skoczni. Okazuje się, że poszczególne nacje miały rozbieżne zdanie dotyczące narciarskiej bielizny.

 

Do tej pory skoczkowie mieli dowolność pod względem rodzaju tzw. „podkombinezonów” zakładanych bezpośrednio pod właściwym piankowym kombinezonem. Ta część odzieży mogła być jednoczęściowa, bądź też składać się z dwóch osobnych części, mogła być także produkowana z dowolnego rodzaju materiału. Według przepisów testowanych już w sezonie letnim, preferowanym przez FIS rozwiązaniem było stosowanie oddzielnych części bielizny. W jakim stopniu poszczególne wersje mogły wpływać na wyniki zawodników? Okazuje się, że w sporym. Ciężko jednak określić ile dokładnie metrów lotu mogły dodawać dodatkowe centymetry kwadratowe powierzchni nośnej.

Jak stwierdził dyrektor sportowy norweskiej kadry Clas Brede Braathen w rozmowie z portalem nrk.no, na stosowaniu jednoczęściowej „garderoby” w poprzednich latach korzystać mogli m.in. Austriacy. Jakie zalety miały takie narciarskie wdzianka? Otóż według ekspertów jednoczęściowe stroje produkowane były ze specjalnego rodzaju materiału o pewnym stopniu przyczepności. Dzięki temu można było z ich pomocą odpowiednio manipulować wysokością kombinezonu, który w fazie lotu, znajdując się nieco niżej, pozwalał na uzyskanie dodatkowej powierzchni nośnej, natomiast podczas kontroli potrafił być już wyżej, dzięki czemu zawodnik unikał dyskwalifikacji.

Podczas tegorocznej letniej rywalizacji, kiedy zawodnicy powinni ubierać w stroje zgodne z nowymi regułami, podopieczni trenera Heinza Kuttina nie prezentowali rewelacyjnej formy. – Nie chcę powiedzieć zbyt wiele. Austriacy czasami bywali mniej zaangażowani w starty w Letnim Grand Prix - mówi kurtuazyjnie norweski działacz, jednak dodaje: - Celem takiej decyzji było zmniejszenie spekulacji i podejrzeń o to, że skoczkowie oszukują. Z tym związane były pewne przypuszczenia, a to nie jest dobre dla skoków narciarskich.

Braathenowi wtóruje ekspert norweskiej telewizji NRK, Johan Remen Evensen, niegdyś sam będący znakomitym lotnikiem. - Wiemy, że w ostatnich latach istniały manipulacje związane z bielizną - zauważył. Twierdzi też, że unifikacja bielizny skoczków, która odtąd dla wszystkich kadr będzie produkowana z jednego rodzaju materiału, pozwoli mniejszym narciarskim ekipom zbliżyć się do światowej czołówki. - Ci, którzy nie mają wystarczających zasobów na badania nad sprzętem zyskają na tym. To jest pozytywne dla naszego sportu - dodaje. Nie sposób jednak nie zauważyć, że jedną z najczęściej dyskwalifikowanych nacji podczas minionych sezonów Pucharu Świata byli właśnie... Wikingowie.

Jak się okazuje, jednymi z głównych inicjatorów zmian w przepisach, już podczas przedsezonowej konferencji byli zarówno Norwegowie, jak i Polacy. Jak już informowaliśmy, zgodnie z decyzją (której co ciekawe, nie poparli Austriacy), FIS w czasie zawodów zezwoli na używanie wyłącznie dwuczęściowych podkombinezonów (bielizny termoaktywnej). Ich górna część musi kończyć się ponad łokciem, dolna – ponad kolanem. To właśnie ma zapobiegać naciąganiu tych części odzieży celem uzyskania dodatkowej, nieprzepisowej powierzchni nośnej. Grubość tej części ubioru nie może przekraczać 3 milimetrów, natomiast 5 milimetrowa warstwa będzie dopuszczalna wyłącznie na szwach i nakładkach. Opisywany podkombinezon może być zapinany zamkiem błyskawicznym z przodu na samym jego środku. Jeżeli zawodnik będzie stosował tzw. ochraniacz na kręgosłup (w rzeczywistości jest to miękki, piankowy element wszyty  w specjalną kieszeń na plecach) wewnątrz koszulki, zamek jest obowiązkowy (możliwe jest również umieszczenie ochraniacza na zewnątrz koszulki, wtedy zamek jest opcjonalny).

 

źródło: nrk.no / informacja własna

 

Dodaj komentarz