Po nieudanym występie w 66. TCS podopieczni Heinza Kuttina z nadzieją oczekują na pierwsze w tym sezonie loty narciarskie. Na „mamucim” obiekcie Kulm (K-200 / HS-235) Austrię będzie reprezentować siedmiu zawodników. Na trybunach skoczni zagości zaś… Lukas Mueller. Austriacki skoczek dwa lata po swoim ciężkim upadku w Bad Mitterndorf wraca w to miejsce w roli widza.
Austriacka nadzieja w lotach

Wyniki 66. Turnieju Czterech Skoczni potwierdziły kryzys w austriackiej kadrze. W klasyfikacji generalnej najwyżej uplasował się 14. Michael Hayboeck, a zwycięzca Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie, Stefan Kraft, był dopiero 20. Mimo niesatysfakcjonującej formy Austriaków w turniejowej rywalizacji, sztab szkoleniowy i skoczkowie z nadzieją czekają na zawody w Tauplitz. – Mamy kilku dobrych lotników w drużynie i jestem ciekawy, co się wydarzy na Kulm w tym roku – podkreśla trener Heinz Kuttin.

Na wielkie emocje w zbliżających się zawodach PŚ liczy także mistrz świata i świetny lotnik Stefan Kraft. – Po turnieju naładowałem trochę akumulatory. Na zawody na Kulm czekam przez cały rok. Loty są dla mnie przyjemnością i jestem pewien, że te starty dają mi pełne szczęście – przyznaje rekordzista świata w długości skoku narciarskiego (253,5 m), dwudziesty zawodnik minionego Turnieju Czterech Skoczni.

Pucharowych zmagań na austriackim ,,mamucie’’ nie może się też doczekać utytułowany Gregor Schlierenzauer. – Ostatnio na Kulm startowałem w 2014 roku, więc oczekiwanie jest bardzo duże. Dodatkowo występy przed własną publicznością to po prostu coś fajnego. Z punktu widzenia skoczka, loty wydają się bardziej ekstremalne. Oczywiście mam szacunek do największych skoczni, ponieważ wiem, że każdy błąd może być fatalny w skutkach. Ale jestem niezmiernie szczęśliwy i mam nadzieję na dobrą pogodę, i świetną konkurencję dla nas oraz kibiców – dodaje zwycięzca 60. i 61. Turnieju Czterech Skoczni.

W składzie gospodarzy zbliżających się konkursów w lotach narciarskich przewidywana jest jedna zmiana. W Tauplitz nie wystartuje Manuel Fettner, który przerwę w PŚ wykorzysta na treningi w Innsbrucku i Predazzo. Do austriackiej drużyny dołączy zatem Florian Altenburger, znany przede wszystkim z Pucharu Kontynentalnego. Pozostałymi reprezentantami będą: Stefan Kraft, Michael Hayboeck, Daniel Huber, Gregor Schlierenzauer, Clemens Aigner i Manuel Poppinger.
Lukas Mueller w roli kibica

W najbliższy weekend austriaccy skoczkowie będą mogli liczyć na doping i wsparcie własnej publiczności, a także swojego kolegi Lukasa Muellera. 25-latek pojawi się na zawodach rozgrywanych na Kulm, gdzie dokładnie dwa lata temu (13 stycznia 2016 roku) oddał swój ostatni skok. – Dwa lata po moim upadku to odpowiedni czas na powrót. Od tamtego zdarzenia jeszcze nie byłem na Kulm, to będzie pierwszy raz – powiedział Austriak w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową.
Podczas testów mamuciej skoczni przed mistrzostwami świata w lotach w 2016 roku Mueller przeżył poważny upadek, w wyniku którego doznał paraliżu kończyn dolnych. Przeszedł długi okres rehabilitacji, dzięki której może stawiać własne kroki. Mistrz świata juniorów z 2009 roku nie traci nadziei, że jeszcze wróci do świata skoków. Na razie bardzo cieszy go wizyta na konkursach w Tauplitz i możliwość spotkania ze skoczkami. – Jestem po prostu szczęśliwy, że będę mógł z nimi porozmawiać, ponieważ dalej wiem, o co chodzi w tym sporcie – dodał Mueller.
Źródła: oesv.at / t-online.de