You are currently viewing Stefan Hula przed konkursem drużynowym: „Wiem, że są rezerwy”
Stefan Hula (fot. Bartosz Leja)

Stefan Hula przed konkursem drużynowym: „Wiem, że są rezerwy”

Stefan.Hula Oberstdorf.2018 fot.Bartosz.Leja  - Stefan Hula przed konkursem drużynowym: "Wiem, że są rezerwy"

Stefan Hula jest jednym z jaśniejszych punktów polskiej reprezentacji skoczków na igrzyskach w PyeongChang. Na dużej skoczni nie udało mu się jednak zmieścić w najlepszej „10” zawodów. Skoczek ze Szczyrku stwierdził, że w drugim skoku zdecydował się postawić wszystko na jedną kartę. Wyraził też wielką radość z sukcesu swojego przyjaciela, Kamila Stocha.

 

DSC 0319 300x199 - Stefan Hula przed konkursem drużynowym: "Wiem, że są rezerwy"
Stefan Hula, fot. Bartosz Leja

Według popularnego „Stefanka” igrzyska w Korei są dla niego jak dotąd najlepszymi igrzyskami w karierze. – To bardzo pozytywne. Wiem, że są rezerwy i to jest najważniejsze. Po pierwszej serii nie miałem nic do stracenia, bo byłem dwunasty. Dlatego w drugim skoku zaryzykowałem. I albo będzie bomba, albo nie. Liczyłem na lepsze wyniki, ale na dużej skoczni brakowało mi czegoś, żeby dalej odlecieć i dlatego zająłem piętnaste miejsce – powiedział skoczek, cytowany przez Michała Bugno w serwisie Sportowe Fakty WP.

Zapytany o wielki sukces Kamila Stocha, Hula przyznał, że „Rakieta z Zębu” pisze własną historię. – To dla mnie piękne i niesamowite, że mój przyjaciel osiąga takie sukcesy. Po konkursie na skoczni normalnej świat się nam nie zawalił. Nic się nie stało. Było blisko, ale nie udało się zdobyć medalu. Teraz Kamil go ma i to jest najważniejsze. Byłem bardzo spokojny, jeśli chodzi o jego występ na dużej skoczni. Wiem, że na dużych obiektach radzi sobie zdecydowanie lepiej niż na normalnych. One po prostu bardziej mu leżą – stwierdził.

Choć Polacy zdają się być pewnymi kandydatami do medalu w zawodach drużynowych, Hula przed startem nie popada w euforię. - Szansa jest zawsze i nikt nam jej nie odbiera. Musimy robić swoje i oddawać swoje dobre skoki. Zobaczymy, jak to się poukłada - zakończył.

 

Źródło: Sportowe Fakty WP

 

Dodaj komentarz