Trener Stefan Horngacher niezmiennie stawia w Pucharze Świata na tych samych podopiecznych, którzy rozpoczęli zimę w Wiśle, a później kontynuowali starty w Pucharze Świata. Póki co zdecydowanymi liderami biało-czerwonej ekipy są Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy każdy z występów kończyli w czołowej dziesiątce, ponadto wywalczyli łącznie trzy podia. Zdecydowanie poniżej oczekiwań prezentuje się za to Maciej Kot.
Skład reprezentacji Polski na PŚ w Niżnym Tagile:
- Kamil Stoch (2. miejsce w PŚ 2018/2019)
- Piotr Żyła (3. miejsce w PŚ 2018/2019)
- Dawid Kubacki (12. miejsce w PŚ 2018/2019)
- Jakub Wolny (13. miejsce w PŚ 2018/2019)
- Stefan Hula (33. miejsce w PŚ 2018/2019)
- Maciej Kot (42. miejsce w PŚ 2018/2019)

Polski sztab szkoleniowy nadal dysponuje sześcioosobową kwotą startową na zawody Pucharu Świata w trzecim periodzie sezonu 2018/2019. Tym samym do Rosji uda się ta sama „żelazna szóstka”, która startuje pod wodzą Stefana Horngachera niemalże od początku jego pracy z polską drużyną. Wydaje się, że największe nadzieje możemy wiązać z występami wicelidera „generalki” Kamila Stocha (drugi i trzeci w Ruce), a także Piotra Żyły (trzeci i piąty w Ruce). Najwyższą formą w dotychczasowej karierze w zmaganiach elity prezentuje też Jakub Wolny. Formy nie ustabilizowali jeszcze Dawid Kubacki i Stefan Hula, którzy mają za sobą wpadki i lokaty poza trzydziestką. Maciej Kot, który po trzech konkursach ma na swoim koncie zaledwie 2 pucharowe punkty ma kredyt zaufania u szkoleniowca z Austrii i po nieudanych startach w Finlandii, za priorytet uznał już dalszą pracę i walkę w Rosji. Warto podkreślić, że aktualna forma zaplecza kadry A nie jest na tyle wysoka, aby Horngacher zdecydował się na zastąpienie swoich podopiecznych którymś ze skoczków kadry B.

A w Rosji biało-czerwoni mają coś do udowodnienia. Podkreślmy, że w dotychczas rozegranych sześciu pucharowych zawodach na tamtejszej Tramplin Aist (HS-134) jeszcze ani razu nie udało im się wskoczyć na podium. Najbliżej tego był Kamil Stoch, który w 2015 roku był tam szósty, a dwa lata później zajął siódme miejsce. Zdarzały się jednak i takie konkursy, podczas których żadnemu ze startujących Polaków nie udało się awansować do rundy finałowej (jak w 2014 r.). Miejmy jednak nadzieję, że po odczarowaniu fińskiej Ruki, przyszedł także czas na odczarowanie rosyjskiego Niżnego Tagiłu. Póki co w Finlandii sam mistrz olimpijski z PyeongChang powiedział: - Pod względem wiatru ta skocznia jest podobna do tej w Ruce. Obiekt w Niżnym Tagile jest nowoczesny i jeszcze nie do końca rozpracowałem, jak najlepiej technicznie oddać tam skok. Wydaje mi się, że im mniej kombinowania i im prostsze rozwiązania, tym lepsze efekty. Nie ma się co napalać na wyniki, ale na dobre skakanie jak najbardziej.
Przypomnijmy, że przed rokiem najwyżej klasyfikowanymi Polakami w azjatyckiej części Rosji byli Piotr Żyła (10. i 16. miejsce), oraz Kamil Stoch (15. i 7. miejsce). Po pucharowe punkty sięgali ponadto: Dawid Kubacki (11. i 19. miejsce), Maciej Kot (20. i 8. miejsce), Jakub Wolny (30. i 26. miejsce) i raz Stefan Hula (27. i 40. miejsce).
Program zawodów - PŚ Niżny Tagił 2018:
- 30 listopada 2018 r. (piątek):
- 12:15 – odprawa techniczna
- 13:45 – oficjalny trening
- 15:45 – kwalifikacje
- 1 grudnia 2018 r. (sobota):
- 14:45 – seria próbna
- 15:45 – konkurs indywidualny
- 2 grudnia 2018 r. (niedziela):
- 14:30 – kwalifikacje
- 16:00 – konkurs indywidualny
źródło: PZN