Drugi konkurs Pucharu Kontynentalnego w szwajcarskim Engelbergu zakończył się kolejnym triumfem reprezentanta Austrii. Tym razem na najwyższym stopniu podium na Gross-Titlis-Schanze uplasował się 23-letni Philipp Aschenwald, który na podium zdecydowanie wyprzedził Słoweńca Anze Laniska, a także wczorajszego zwycięzcę, swojego rodaka Markusa Schiffnera. Polscy skoczkowie spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Już podczas rundy próbnej, Aschenwald zasygnalizował, że dzisiejszego dnia będzie bardzo mocny. 132,5-metrowa odległość pozwoliła reprezentantowi austriackiej kadry B zdystansować rywali. Drugi w stawce, Japończyk Kenshiro Ito (130,0 m) stracił do niego aż 12,9 punktu. Na trzeciej pozycji uplasował się Markus Schiffner (126,5 m). Polscy skoczkowie lądowali w trzeciej i czwartej dziesiątce stawki. 24. był Przemysław Kantyka (120,0 m), 25. Paweł Wąsek (122,5 m), 27. Andrzej Stękała (120,5 m), 34. Tomasz Pilch (116,0 m), a 39. Klemens Murańka (115,0 m).
Pełne wyniki serii próbnej >>>
W konkursie Philipp Aschenwald udowodnił, że jest aktualnie jednym z najmocniejszych skoczków bezpośredniego zaplecza Pucharu Świata. Jego skoki na 127 oraz 135 metrów oddane w mocno niesprzyjających warunkach wietrznych (1,17 i 0,57 m/s w plecy), okazały się najlepsze w całym konkursie i pozwoliły mu na odniesienie 3. triumfu w Pucharze Kontynentalnym w karierze. Było to jednocześnie 9. podium zawodnika z Ramsau w zawodach „drugiej ligi”. Na drugiej pozycji zmagania zakończył Słoweniec Anze Lanisek (123,5 / 131,5 m), który na półmetku rywalizacji był na trzecim miejscu. Wczorajszy triumfator, Markus Schiffner (132,0 / 130,0 m), nie zdołał utrzymać pozycji wicelidera, jednak ostatecznie wywalczył najniższy stopień podium, czym przypieczętował swój udział w nadchodzącym 67. Turnieju Czterech Skoczni.

Tuż za najlepszą trójką znaleźli się ex aequo Japończyk Shohei Tochimoto (124,0 / 131,5 m), a także Fin Andreas Alamommo (127,5 / 129,0 m). Czołową szóstkę uzupełnił bardzo dobrze radzący sobie w Szwajcarii Słoweniec ROk Justin (127,5 / 130,0 m).
Tylko dwóch polskich skoczków zdołało zakwalifikować się do serii finałowej piątkowych zmagań. Pojedyncze zdobycze punktowe zanotowali Klemens Murańka (118,0 / 126,0 m / 27. miejsce) oraz Andrzej Stękała (119,0 / 114,0 m). Poza czołową trzydziestką znaleźli się Przemysław Kantyka (118,0 m / 32. miejsce), Paweł Wąsek (118,0 m / 35. miejsce), a także Tomasz Pilch (113,5 m / 40. miejsce).
Dodajmy, że za nieprzepisowy kombinezon zdyskwalifikowany został Czech Filip Sakala, a w drugiej rundzie nie została uznana próba Słoweńca Nejca Dezmana, który za późno rozpoczął swój start, odpychając się od belki po 10 regulaminowych sekundach po zapaleniu się zielonego światła. W zmaganiach nie wziął udziału ulubieniec gospodarzy, Simon Ammann, który jednak już wczoraj udanym występem (6. miejsce), zapewnił sobie start w Turnieju Czterech Skoczni.

Po piątkowym konkursie PK w Engelbergu, liderem klasyfikacji generalnej cyklu pozostał Norweg Robin Pedersen (275 pkt), drugi nadal jest jego rodak Marius Lindvik (245 pkt), a na trzecią lokatę wskoczył Austriak Markus Schiffner (242 pkt). Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem wciąż jest Aleksander Zniszczoł, który aktualnie zajmuje 5. miejsce (199 pkt).
Pełna klasyfikacja generalna >>>
Kolejne konkursy narciarskiej "drugiej ligi" odbędą się w dniach 5-6 stycznia 2019 roku w niemieckim Klingenthal.
informacja własna