Po zaciętej rywalizacji w konkursie indywidualnym, dziś skoczkowie przystąpią do medalowej rozgrywki w zawodach drużynowych podczas Mistrzostw Świata na dużej skoczni w Innsbrucku. Faworytami są reprezentanci Niemiec, którzy wczoraj wywalczyli złoto i srebro. Polscy skoczkowie będą bronić tytułu mistrzowskiego zdobytego przed dwoma laty w fińskim Lahti. Czy Kamil Stoch, Dawid Kubacki, zdołają powtórzyć ten wielki sukces?
Program zawodów:
- 24 lutego 2019 r. (niedziela):
- 13:45 – seria próbna
- 14:45 – konkurs indywidualny (TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, lajfy.com >>>)
- 19:15 – ceremonia medalowa
Tekstowa relacja LIVE (FIS) będzie dostępna także na SkokiPolska.pl (poniżej).
Niemcy faworytami, Polacy bronią tytułu

Złoty medal Markusa Eisenbichlera i srebrny Karla Geigera stawia reprezentację Niemiec w roli faworytów w niedzielnym konkursie drużynowym w Innsbrucku. Wystarczy powiedzieć, że gdyby zliczyć wyniki poszczególnych reprezentacji z sobotniej rywalizacji na Bergisel, to właśnie podopieczni trenera Wernera Schustera uzbieraliby najwięcej punktów. Obrońcami tytułu sprzed dwóch lat z Lahti są jednak Polacy. To właśnie z rywalizacją drużynową polscy kibice od dłuższego czasu wiążą naprawdę duże nadzieje. Wystarczy zauważyć, że tej zimy biało-czerwoni dwukrotnie wygrywali już konkursy Pucharu Świata (w Wiśle i Willingen). Wówczas w składzie ekipy trenera Stefana Horngachera znajdowali się: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Jakub Wolny. Po nieco słabszych skokach w ostatnich dniach, szkoleniowiec z Austrii zdecydował się na nagłą zmianę – tego ostatniego zastąpi doświadczony Stefan Hula. Warto dodać, że to właśnie zawodnik ze Szczyrku był w składzie polskiej drużyny, kiedy ta zdobywała pierwsze, historyczne, zespołowe, brązowe medale podczas Mistrzostw Świata w lotach (Oberstdorf 2018) oraz Zimowych Igrzysk Olimpijskich (PyeongChang 2018). Dodajmy jednak, że Hula nie wystartował we wczorajszych zmaganiach, pierwotnie miał nawet w ogóle nie pojawić się w konkursowej rywalizacji w Innsbrucku.

Dodajmy, że poza Niemcami i Polakami, do grona medalowych kandydatów można zaliczyć austriackich gospodarzy, nieobliczalnych Japończyków i Słoweńców, a także Norwegów, którzy po bardzo pechowych występach drużynowych tej zimy, będą chcieli po raz pierwszy w tym sezonie wskoczyć na podium. O niespodziankę w postaci lokaty w czołówce mogą się pokusić także Szwajcarzy mający w składzie sensacyjnego brązowego medalistę z dnia wczorajszego, Killiana Peiera. Pozostałe reprezentacje raczej będą pełniły drugoplanowe role - o awans do finałowej ósemki powinni powalczyć Czesi, Rosjanie i Finowie. Amerykanie i Kazachowie wystąpią dzisiaj raczej w roli "statystów", hołdując olimpijskiej maksymie Pierre'a de Coubertina, mówiącej, że "najważniejszy jest udział". Łącznie w rywalizacji weźmie dziś udział 48 zawodników z 12 krajów.
Przypomnijmy, że areną zmagań będzie duży obiekt Bergisel (K-120 / HS-130) w austriackim Innsbrucku. Jego oficjalny rekord wynosi 138 metrów. Na taką odległość podczas pucharowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w 2015 roku poszybował reprezentant gospodarzy, Michael Hayboeck.

Pogoda: Podczas konkursu drużynowego w Innsbrucku, zawodnikom będzie towarzyszyła temperatura powietrza sięgająca nawet 9 stopni Celsjusza. Na skoczni nie powinny pojawić się żadne opady. Prędkość wiatru wraz z rozpoczęciem zmagań może dochodzić do 2,3 m/s. Z czasem średnie podmuchy powinny nieco osłabnąć (do ok. 1,7 m/s).
Przypomnijmy, że tytuły mistrzowskiego zdobytego dwa lata temu na dużej skoczni w Lahti bronić będą Polacy. Wówczas w składzie ekipy trenera Horngachera byli: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Maciej Kot. Drugie miejsce zajęli wówczas Norwegowie (Anders Fannemel, Johann Andre Forfang, Daniel Andre Tande, Andreas Stjernen), a trzeci stopień podium wywalczyli Austriacy (Michael Hayboeck, Manuel Fettner, Gregor Schlierenzauer, Stefan Kraft). Bez zdobyczy medalowej, na czwartej pozycji, zmagania zakończyli Niemcy (Markus Eisenbichler, Stephan Leyhe, Richard Freitag, Andreas Wellinger), którzy tym razem są głównymi faworytami mistrzowskiej rozgrywki podczas czempionatu w Seefeld.
Lista startowa niedzielnego konkursu:
BIB |
zawodnik |
kraj |
rocznik |
1. grupa |
|||
1-1 |
Gleb Safonov |
KAZ |
2001 |
2-1 |
Patrick Gasienica |
USA |
1998 |
3-1 |
Jarkko Maatta |
FIN |
1994 |
4-1 |
Denis Kornilov |
RUS |
1986 |
5-1 |
Viktor Polasek |
CZE |
1997 |
6-1 |
Andreas Schuler |
SUI |
1995 |
7-1 |
Anze Lanisek |
SLO |
1996 |
8-1 |
Halvor Egner Granerud |
NOR |
1996 |
9-1 |
Philipp Aschenwald |
AUT |
1995 |
10-1 |
Yukiya Sato |
JPN |
1995 |
11-1 |
Karl Geiger |
GER |
1993 |
12-1 |
Piotr Żyła |
POL |
1987 |
2. grupa |
|||
1-2 |
Sabirzhan Muminov |
KAZ |
1994 |
2-2 |
Andrew Urlaub |
USA |
2001 |
3-2 |
Andreas Alamommo |
FIN |
1998 |
4-2 |
Dimitry Vassiliev |
RUS |
1979 |
5-2 |
Tomas Vancura |
CZE |
1996 |
6-2 |
Luca Egloff |
SUI |
1995 |
7-2 |
Peter Prevc |
SLO |
1992 |
8-2 |
Andreas Stjernen |
NOR |
1988 |
9-2 |
Michael Hayboeck |
AUT |
1991 |
10-2 |
Daiki Ito |
JPN |
1985 |
11-2 |
Richard Freitag |
GER |
1991 |
12-2 |
Stefan Hula |
POL |
1986 |
3. grupa |
|||
1-3 |
Sergey Tkachenko |
KAZ |
1999 |
2-3 |
Kevin Bickner |
USA |
1996 |
3-3 |
Eetu Nousiainen |
FIN |
1997 |
4-3 |
Roman Trofimov |
RUS |
1989 |
5-3 |
Cestmir Kozisek |
CZE |
1991 |
6-3 |
Simon Ammann |
SUI |
1981 |
7-3 |
Ziga Jelar |
SLO |
1997 |
8-3 |
Johann Andre Forfang |
NOR |
1995 |
9-3 |
Daniel Huber |
AUT |
1993 |
10-3 |
Junshiro Kobayashi |
JPN |
1991 |
11-3 |
Stephan Leyhe |
GER |
1992 |
12-3 |
Dawid Kubacki |
POL |
1990 |
4. grupa |
|||
1-4 |
Nikita Devyatkin |
KAZ |
1999 |
2-4 |
Casey Larson |
USA |
1998 |
3-4 |
Antti Aalto |
FIN |
1995 |
4-4 |
Evgeniy Klimov |
RUS |
1994 |
5-4 |
Roman Koudelka |
CZE |
1989 |
6-4 |
Killian Peier |
SUI |
1995 |
7-4 |
Timi Zajc |
SLO |
2000 |
8-4 |
Robert Johansson |
NOR |
1990 |
9-4 |
Stefan Kraft |
AUT |
1993 |
10-4 |
Ryoyu Kobayashi |
JPN |
1996 |
11-4 |
Markus Eisenbichler |
GER |
1991 |
12-4 |
Kamil Stoch |
POL |
1987 |
Tekstowa relacja LIVE (FIS):
Informacje z naszego Twittera:
Polskie medale w drużynówkach MŚ
Dodajmy, że drużynowe konkursy na dużej skoczni w ramach Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym są rozgrywane od 1982 roku. Wówczas w Oslo złoty medal zdobyli Norwegowie. Od tego czasu, polscy skoczkowie trzykrotnie sięgali po medale. Wszystko zapoczątkowała ekipa trenera Łukasza Kruczka (Kot, Żyła, Kubacki, Stoch), która w Predazzo w 2013 roku wyskakała brązowy medal. Dwa lata później biało-czerwoni powtórzyli ten sukces (Żyła, Murańka, Ziobro, Stoch). W 2017 roku w Lahti, jak już wspomnieliśmy, Polacy pod wodzą trenera Stefana Horngachera sięgnęli po premierowe złoto.
Podia wszystkich drużynowych konkursów MŚ na dużej skoczni:
Rok – miejsce |
1 |
2 |
3 |
2017 - Lahti |
Polska |
Norwegia |
Austria |
2015 - Falun |
Norwegia |
Austria |
Polska |
2013 - Val di Fiemme |
Austria |
Niemcy |
Polska |
2011 - Oslo |
Austria |
Norwegia |
Słowenia |
2009 - Liberec |
Austria |
Norwegia |
Japonia |
2007 - Sapporo |
Austria |
Norwegia |
Japonia |
2005 - Oberstdorf |
Austria |
Norwegia |
Norwegia |
2003 - Predazzo |
Finlandia |
Japonia |
Norwegia |
2001 - Lahti |
Niemcy |
Finlandia |
Austria |
1999 - Bischofshofen/Ramsau |
Niemcy |
Japonia |
Austria |
1997 - Trondheim |
Finlandia |
Japonia |
Niemcy |
1995 - Thunder Bay |
Finlandia |
Niemcy |
Japonia |
1993 - Falun |
Norwegia |
Czechosłowacja |
Austria |
1991 - Val di Fiemme |
Austria |
Finlandia |
Niemcy |
1989 - Lahti |
Finlandia |
Norwegia |
Czechosłowacja |
1987 - Oberstdorf |
Finlandia |
Norwegia |
Austria |
1985 - Seefeld/Innsbruck |
Finlandia |
Austria |
NRD |
1982 - Oslo |
Norwegia |
Austria |
Finlandia |
informacja własna