Wietrzne oczekiwanie w Willingen, rywalizacja przeniesiona na sobotę [NOWY PROGRAM]

Nie pomogło oczekiwanie na osłabnięcie porywistego wiatru i proponowanie coraz odleglejszych godzin rozpoczęcia, a później wznowienia treningu. W Willingen rządził dzisiaj wiatr. Od godziny planowanego rozpoczęcia zmagań minęło prawie 4,5 godziny, a swoje próby oddało zaledwie 36 skoczków. Najdalej poszybował Słoweniec Ziga Jelar (150,0 m), a najwyższą notę uzyskał jego rodak, Anze Semenic. Zaprezentowało się też czterech Polaków.

Organizatorzy zmagań w Willingen jeszcze w czwartek zdecydowali o przesunięciu treningów i kwalifikacji z godzin wieczornych na godzinę odpowiednio 13:00 i 15:00. Wiadome było jednak, że prognozy nie są korzystne i nawet w tym czasie średnia prędkość wiatru na skoczni może dochodzić do 6 m/s. Początkowo przesunięto rozpoczęcie treningu z godz. 13:00 na 13:30.

Wówczas skok zdołał oddać tylko jeden zawodnik, pierwszy na liście startowej Ziga Jelar. Słoweniec umiejętnie wykorzystał bardzo mocny wiatr pod narty (2,14 m/s) i poszybował aż 150 metrów, czyli zaledwie dwa metry bliżej od rekordu obiektu należącego do Janna Ahonena i Jurija Tepesa. Chwilę później podmuchy uniemożliwiły kontynuację treningu i na kolejne próby musieliśmy czekać kolejną godzinę.

Pomiędzy trwającymi kilkanaście lub kilkadziesiąt minut kolejnymi przerwami, skoki oddało łącznie 36 zawodników, na 53 znajdujących się na liście startowej. 17 z nich nie zdołało zatem zakosztować wietrznej loterii panującej na Muehlenkopfschanze (K-130 / HS-145). Ostatecznie o godzinie 17:17 jury zawodów podjęło decyzję o anulowaniu dzisiejszej rywalizacji. Do momentu przerwania treningu na czele stawki plasował się Anze Semenic, który poszybował 141,5 metra. Drugie miejsce zajmował Austriak Michael Hayboeck, który uzyskał 131,5 metra, jednak jako jeden z nielicznych miał dodane punkty za wiatr w plecy. Czołową trójkę uzupełniał wspomniany Ziga Jelar (150,0 m). Próby oddało też czterech Polaków – Jakub Wolny (125,5 m), Andrzej Stękała (116,0 m), Klemens Murańka (116,0 m) oraz Aleksander Zniszczoł (119,0 m). Nieprzyjemnie wyglądający upadek po wylądowaniu skoku na 113 metrów zanotował Austriak Marco Woergoetter. Zasmakować wietrznej loterii nie mieli okazji m.in. Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.

Zgodnie z nowym programem zawodów w Willingen, na sobotę jest zaplanowana jedna seria treningowa, później odbędą się kwalifikacje, a następnie konkurs indywidualny. Dodajmy, że godzina rozpoczęcia niedzielnych zawodów również została zmieniona (na wcześniejszą), co jest związane z prognozami, według których popołudniem wiatr może wiać ze średnią prędkością nawet 12 m/s. Nie jest to jednak wielkim pocieszeniem, ponieważ przed południem podmuchy mogą sięgnąć nawet 9 m/s. Minimalnie większa jest szansa rozegrania sobotnich zmagań, podczas których prędkość wiatru może oscylować w granicach 3,9 m/s.

Nowy program PŚ w Willingen:

• 8 lutego 2020 r. (sobota):
  • 14:00 - oficjalny trening, jedna seria
  • 15:00 - kwalifikacje
  • 16:00 - konkurs indywidualny
• 9 lutego 2020 r. (niedziela):
  • 10:15 - konkurs indywidualny

Wyniki anulowanej piątkowej serii treningowej (po skokach 36/53 zawodników):

informacja własna