Słodko-gorzkie wspomnienia z Bad Mitterndorf, jedno zwycięstwo Małysza

Po raz pierwszy w sezonie zawodnicy zweryfikują formę na obiekcie do lotów. Skocznia w Bad Mitterndorf na przestrzeni ostatnich lat nie była szczególnie szczęśliwa dla naszych reprezentantów. Na podium stawali tu jednak nasi najwięksi mistrzowie, Adam Małysz i Kamil Stoch.

Obiekt w Bad Mitterndorf (K-200 / HS-235) po raz pierwszy gościł zawodników Pucharu Świata w sezonie 1981/1982. Niestety był to rok, w którym nasi reprezentanci spisywali się dość przeciętnie, a wyniki osiągane przez Biało-Czerwonych na arenie międzynarodowej pozostawiały wiele do życzenia. W zawodach rozgrywanych w austriackim kraju związkowym Styria, nie wystartował wówczas nasz najlepszy zawodnik Piotr Fijas. Rozgoryczenie może być tym większe, ponieważ już weekend później po zawodach rozegranych na Kulm, Fijas potwierdził wysoką dyspozycję, stając na podium.

Gdy po raz kolejny rozegrano weekend Pucharu Świata na Kulm-Skiflugschanze, kibice nie mieli możliwości oklaskiwać naszego najlepszego lotnika – Piotra Fijasa. Różnica pomiędzy pierwszymi zorganizowanymi zawodami Pucharu Świata w Bad Mitterndorf, a drugimi wyniosła dziewięć lat. Były to już czasy zgoła inne dla skoków narciarskich.

Era Adama Małysza

Pierwszy polski akcent na austriackim obiekcie miał miejsce w sezonie 1995/1996, kiedy rozegrano mistrzostwa świata w lotach. W konkursach z dobrej strony zaprezentował się wówczas młodziutki Adam Małysz. Polak zajął kolejno ósmą i osiemnastą pozycję. Osiągnięte lokaty przełożyły się na czternaste miejsce w końcowej klasyfikacji mistrzostw. Odległe pozycje indywidualnie zajęli pozostali trzej nasi reprezentanci: Wojciech Skupień (32.), Marek Gwóźdź (43.) i Łukasz Kruczek (46.).

Po raz pierwszy zła passa na obiekcie w Bad Mitterndorf została przełamana w sezonie 2002/2003 za sprawą będącego już światową gwiazdą skoków – Małysza. “Orzeł z Wisły” w dniach 1 i 2 lutego 2003 roku był bardzo dobrze dysponowany, skacząc równo i daleko.

W pierwszym konkursie wiślanin zajął trzecią pozycję, dzień później był czwarty. Uważany za niezbyt dobrego lotnika Małysz potwierdził, że dobrze czuje się na tym obiekcie, notując cztery niezwykle ważne próby w kontekście zbliżających się mistrzostw świata w Predazzo.

Następne zawody na Kulm zaplanowano w 2005 roku. Wiślanin prezentował się wówczas wybornie. Trzecie i pierwsze miejsce, były niespodzianką, ponieważ przed konkursami raczej upatrywano faworytów do zwycięstwa wśród innych zawodników. Do Austrii z Małyszem pojechał trener kadry B – Stefan Horngacher, który zasugerował naszemu mistrzowi zamianę kombinezonów. Manewr ten okazał się doskonały, ponieważ historia tworzyła się po raz kolejny na naszych oczach.

Dekada Kamila Stocha

Kolejnym ważnym momentem było trzecie miejsce Kamila Stocha w sezonie 2011/2012. Skoczek po zakończeniu kariery przez Małysza, stał się liderem naszej kadry. Pierwszy poważny egzamin, zaliczył wyśmienicie. Trzecie miejsce w drugim konkursie było sukcesem. Polak uległ jedynie Andersowi Bardalowi (zwycięzcy PŚ 11/12) i Daikiemu Ito. Było to trzecie podium Stocha w sezonie.

W sezonie olimpijskim 13/14 skoczek z Zębu na mamucie w Kulm nie zachwycił. Co prawda szósta i dziewiąta lokata były dobrymi wynikami, lecz nie przybliżały go wówczas do pierwszej Kryształowej Kuli. W drugiej dziesiątce konkursów – sobotnich i niedzielnych, uplasowali się pozostali nasi reprezentanci: Piotr Żyła, Jan Ziobro i Maciej Kot.

Mistrzostwa świata w lotach w 2016 roku były rozczarowaniem. Najlepszym naszym reprezentantem był Dawid Kubacki, który zakończył trzy seryjne zmagania na piętnastym miejscu. W “trzydziestce” znaleźli się jeszcze: Stefan Hula (21.) oraz Klemens Murańka (26.). Kwalifikacji nie przebrnął Kamil Stoch. Drużynowo Biało-Czerwoni zaprezentowali się przeciętnie. Piąta lokata na tamten moment była odzwierciedleniem formy naszych reprezentantów.

Ostatni rozegrany konkurs w Bad Mitterndorf miał miejsce w sezonie 17/18. Zmagania zaplanowano tuż po Turnieju Czterech Skoczni, w którym rządził i dzielił Stoch, wygrywając wszystkie cztery konkursy. Niestety skocznia w Bad Mitterndorf po raz kolejny nie była szczęśliwa. Mistrz olimpijski uplasował się na dwudziestym pierwszym miejscu. Najlepszym z Polaków był Stefan Hula, który zajął czternastą lokatę.

Przed nami weekend z lotami narciarskimi. Czego zatem polscy kibice mogą się spodziewać? Z pewnością dużej niewiadomej, gdyż skocznia w austriackiej Styrii nigdy nie należała do sprzyjających nam obiektów. Być może przed polskimi kibicami nowa złota era, tym razem tworzona przez Dawida Kubackiego.

Podia wszystkich konkursów PŚ w lotach w Bad Mitterndorf:

Michał Pasek,
informacja własna