Trener reprezentacji Niemiec, Stefan Horngacher, wybrał sześciu zawodników, którzy powalczą o punkty Pucharu Świata w rumuńskim Rasnovie. W gronie nominowanych znalazł się mistrz świata z 2015 roku, Severin Freund, który powraca do międzynarodowej rywalizacji po ponad rocznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi.
Freund powraca: „Z niecierpliwością czekam na porównanie”

Dla 31-letniego Freunda, będzie to pierwszy start w konkursie od czasu zmagań w Pucharze Kontynentalnym w styczniu 2019 roku w Sapporo. Poprzedni występ w Pucharze Świata zanotował jeszcze wcześniej, bo w czasie noworocznego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Później pojawiły się kłopoty zdrowotne, kolejna kontuzja kolana, a także uraz pleców. Nawarstwiające się problemy uniemożliwiały Niemcowi upragniony powrót na skocznię, który z tygodnia na tydzień przekładał. Także tej zimy wydawało się, że utytułowany zawodnik z Waldkirchen dość szybko dołączy do pucharowej rywalizacji. Stało się jednak inaczej. Spokojne treningi w kraju i sportowa dyspozycja, jaką podczas nich prezentował, wystarczyły trenerowi Stefanowi Horngacherowi, aby zaufać Freundowi właśnie w Rasnovie. Forma 31-latka na tle światowej czołówki jest jednak póki co wielką niewiadomą.
– Minęło sporo czasu od ostatnich zawodów, a przygotowanie do zimy nie było dla mnie łatwe. Z tego powodu tym bardziej cieszę się, że mogę ponownie wziąć udział w konkursach i ten trening się opłacił. Nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji, ale nie jestem w stanie powiedzieć, na jakim etapie się znajduję. Z niecierpliwością czekam na porównanie do innych. Wtedy zobaczę, co przyniosły moje treningi. Gdy weekend się zakończy, będę mądrzejszy – ocenił Freund, który po raz pierwszy w karierze zawita do Siedmiogrodu.
Z powrotu doświadczonego podopiecznego do drużyny cieszy się trener Stefan Horngacher. – Severin ma za sobą operację pleców pod koniec listopada. Przez ostatnie kilka tygodni ponownie konsekwentnie trenował i zrobił na nas dobre wrażenie podczas ostatniej jednostki treningowej w Planicy. Cieszymy się, że będzie mógł ponownie rywalizować z międzynarodową elitą. Dzięki temu będzie mógł zobaczyć, gdzie się obecnie znajduje na tle międzynarodowych rywali – przyznał 50-letni Austriak.
Geiger wśród faworytów?

Podczas konkursów w Rumunii, do grona faworytów można jednak z pewnością zaliczyć wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Karla Geigera, który jest specjalistą od normalnych obiektów, tej zimy wygrał już dwa konkursy na 95-metrowej skoczni w Predazzo, co więcej, przed dwoma laty triumfował w dwóch konkursach Letniego Grand Prix rozgrywanego właśnie w Rasnovie. Ponadto w życiowej formie wydaje się być Stephan Leyhe, który po przeciętnych lotach na mamucie w Bad Mitterndorf, na mniejszym obiekcie powinien czuć się już znacznie lepiej. Skład reprezentacji Niemiec uzupełnią: Constantin Schmid, Pius Paschke oraz Markus Eisenbichler.
- Po lotach na mamuciej skoczni Kulm, teraz udajemy się na "małą" skocznię w Rasnovie. Wyzwaniem będzie przejście z obiektu do lotów na znacznie mniejszy obiekt. Zakładam jednak, że nasi skoczkowie szybko dostosują się do tej sytuacji, ponieważ latem ćwiczyliśmy takie zmiany - zapewnił szkoleniowiec niemieckiej kadry.
Skład reprezentacji Niemiec na PŚ w Rasnovie:
- Karl Geiger (2. miejsce w PŚ 2019/2020),
- Stephan Leyhe (7. miejsce w PŚ 2019/2020),
- Constantin Schmid (19. miejsce w PŚ 2019/2020),
- Pius Paschke (20. miejsce w PŚ 2019/2020),
- Markus Eisenbichler (27. miejsce w PŚ 2019/2020),
- Severin Freund (nieklasyfikowany).
źródło: DSV