Nikt z nas nie wyobrażał sobie że koronawirus zawładnie światem aż na tak dużą skalę. Wielu z nas stara się być rozsądnym, zaakceptować zasady higieny i pozostać w domu aby skrócić czas pandemii. W wielu sportach przerwano rozgrywki i w tym ciężkim czasie sportowcy namawiają nas do zachowania rozsądku. Jednym z nich jest Gregor Schlierenzauer.
Podeślij przepis... do Gregora Schlierenzauera
Dla wybitnego austriackiego skoczka po latach sportowej posuchy, miniona zima była krokiem w dobrą stronę. 30-latek zajął 20. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ocierając się o podium w Niżnym Tagile (4. miejsce) i lądując w czołowej dziesiątce w Innsbrucku (6.), Willingen (7.) i Zakopanem (10.). Rekordzista pod względem liczby pucharowych zwycięstw (53) namawia do pozostania w domu i zadbania o siebie.
W swoim najnowszym wpisie na internetowym blogu, Tyrolczyk podkreśla jak ciężkie czasy pod względem międzyludzkich relacji nastały. "Od powrotu z Norwegii jestem w domu i staram się organizować oraz poznawać siebie lepiej. Czas bez osobistego kontaktu z rodziną i przyjaciółmi nie jest dla nas łatwy, ale musimy przez to przejść" - napisał.
Idol wielu fanów skoków narciarskich wspomina też o tym, jak spędza czas wolny. "Pracuję w domu, wymieniam swoje poglądy telefonicznie ze światem, próbuję poprawić swoje umiejętności kulinarne i staram się również dużo czytać" - wymienia. Najwięcej wspomina o gotowaniu. Schlierenzauer poprosił nawet kibiców o... podsyłanie swoich ulubionych i sprawdzonych przepisów. "Opowiedzcie mi o swoim ulubionym przepisie! Zobaczmy, co możemy razem wyczarować na talerzu" - zachęcił.
Schlierenzauer chce walczy o powrót do czołówki
W obliczu niepewnego jeszcze rozpoczęcia letniego sezonu, Austriak nie zapomina jednak o swoich treningach. 30-latek stara się trenować w domu, aby zachować formę i przygotować się na przyszły sezon. "Przez pandemię nauczyłem się jeszcze bardziej doceniać mój taras i dostosowałem go trenowania. Ćwiczę na świeżym powietrzu jeśli tylko pozwalają na to temperatury i pogoda" - czytamy. Jest to jednoznaczne potwierdzenie, że Schlierenzauer zamierza kontynuować trudną walkę o powrót do światowej czołówki.
Jak wiadomo po dwuletniej współpracy z kadrą Austrii, z funkcji trenera głównego zrezygnował Andreas Felder. Jeden z najlepszych skoczków w historii wspomina o tym jak czas współpracy z 58-letnim szkoleniowcem wspomógł w odbudowaniu jego formy sportowej. Schlierenzauer rozumie też decyzję Feldera. "Niedawno został ojcem, stawia rodzinę ponad pracą i nie jest w stanie odpowiednio pogodzić pracy z życiem prywatnym. Sukces, który osiągnął w ciągu ostatnich dwóch lat potwierdza, że był bardzo dobrym trenerem. Chciałbym podziękować mu za współpracę" - podsumował zawodnik z Innsbrucka.
Emilia Kryzel,
źródło: gregorschlierenzauer.at
