Mistrz olimpijski z Pjongczangu, Niemiec Andreas Wellinger wznowił treningi. Niemiecki skoczek po raz pierwszy od 11 miesięcy pojawił się na skoczni. Podopieczny Stefana Horngachera podzielił się tą informacją za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku, podczas zgrupowania w austriackim Stams, niemiecki skoczek zaliczył dość poważny upadek. Diagnoza nie pozostawiała wątpliwości – zerwane więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Uraz ten całkowicie wykluczył Niemca z występów w minionym sezonie. Kiedy wydawało się, że wszystko zmierza we właściwym kierunku, Wellinger nabawił się kolejnego urazu, tym razem obojczyka, podczas wakacji w Australii. Jak się wówczas okazało, na własne życzenie, ponieważ kontuzja przydarzyła mu się podczas surfowania.
Reprezentant Niemiec wyleczył jednak oba urazy i znalazł się w kadrze narodowej na sezon 2020/21. Wellingerowi udało się również oddać pierwsze skoki po blisko rocznej przerwie. 24-latek z Weissbachu pojawił się na rozbiegu 77 metrowej skoczni w Hinterzarten, a oddaną próbę udokumentował na swoim profilu na Instagramie.
Czterokrotny medalista olimpijski nie krył radości ze wspomnianego faktu. „Nareszcie z powrotem na skoczni!” – napisał pod materiałem wideo z oddanego skoku. Niemiec oddał próbę w granicach punktu konstrukcyjnego, który na tej skoczni jest usytuowany na 70. metrze. „Za mną pierwsze skoki po ponad 11 miesiącach. To był trudny i interesujący czas. Chcę podziękować wszystkim kibicom za słowa wsparcia w tych trudnych dniach. Czuję się świetnie, że nareszcie wracamy do gry” – dodaje zawodnik klubu narciarskiego z Ruhpolding.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Łukasz Serba,
źródło: instagram.com/andreaswellinger