Bardzo pechowo zakończył się jeden ze skoków Casey’a Larsona już u progu sezonu 2020/2021. 21-letni reprezentant Stanów Zjednoczonych zaliczył poważny w konsekwencjach upadek, który pozbawi go szans na starty tego lata. Okazuje się także, że swoją przygodę ze skokami narciarskimi zakończył jego młodszy kolega, Greyson Scharffs.
Upadek i kontuzja Larsona
Mimo, że Kevin Bickner od kilku sezonów jest niekwestionowanym liderem amerykańskiej kadry skoczków, to Casey Larson wydaje się być skoczkiem z potencjałem na regularne starty w zawodach Pucharu Świata. Mimo, że do tej pory nie zdołał zdobyć jeszcze punktów w zmaganiach elity (najwyżej był na 40. miejscu w Sapporo w 2018 r.), to solidne skoki pokazywał podczas imprez niższej rangi. Skoczek z Barrington w stanie Illinois czterokrotnie stawał już na najniższym stopniu podium zawodów FIS Cup, był szóstym skoczkiem Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży (Lillehammer 2016), a także ósmym zawodnikiem Mistrzostw Świata Juniorów (Park City 2017).
Niestety już na starcie letniego skakania w sezonie 2020/2021 chwila nieuwagi kosztować go będzie kilka miesięcy przerwy. Larson podczas jednego z treningowych skoków upadł i nabawił się zwichnięcia barku. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że potrzebna okazała się interwencja chirurgiczna. W związku z tym 21-latek poinformował, że tego lata na igelicie go nie zobaczymy. „Z pewnością jest wiele ważniejszych kwestii, które dzieją się w naszym kraju i na świecie, od tych którymi chcę się podzielić. Mam nadzieję, że wszyscy jesteście bezpieczni i pozostajecie aktywni” – zaczął swój wpis na Instagramie, po czym dodał: „Podczas moich pierwszych skoków zwichnąłem bark i potrzebna była operacja. Do zobaczenia w zimie„.
Dodajmy, że to już drugi podobny przypadek w amerykańskiej kadrze w ciągu ostatniego roku. Podczas inauguracji PŚ w sezonie 2019/2020 w Wiśle, upadek zanotował 19-letni Decker Dean. Po kilkutygodniowej przerwie, młody Amerykanin ponownie zameldował się na skoczni, jednak pod koniec kwietnia zdecydował się na zoperowanie nadwyrężonego barku.
Scharffs kończy ze skokami
Dla jednych zawodników czerwiec oznacza rozpędzanie się podczas letnich przygotowań do nowego sezonu, dla drugich – koniec przygody ze skokami narciarskimi. Na ostateczną decyzję dotyczącą sportowej przyszłości zdecydował się niedawno amerykański junior, Greyson Scharffs.
Skoczek ze stanu Kolorado zawiesił na kołek w wieku 18 lat, po zaledwie trzech sezonach obecności na międzynarodowych arenach. Debiutował w grudniu 2017 roku w konkursach FIS Cup w kanadyjskim Whistler, gdzie zajął ostatnie, 80. miejsce. Później najczęściej gościł nadal w „trzeciej lidze”, a także „drugoligowym” Pucharze Kontynentalnym. Jego największym sukcesem można określić szóste miejsce wywalczone w zawodach FIS Cup w rodzimym Park City. Scharffs wystartował ponadto dwukrotnie w Mistrzostwach Świata Juniorów, jednak bez większych sukcesów. „Po wielu przemyśleniach jestem bardzo podekscytowany, aby zrobić nowy krok w moim życiu i zrealizować kolejne marzenie” – napisał w mediach społecznościowych dodając, że planuje zająć się teraz edukacją w zakresie lotnictwa.
Bartosz Leja,
źródło: USA Nordic / Instagram
