You are currently viewing Punkt Krytyczny #9: KS Eve-nement Zakopane to nasze wspólne dobro
Zawodnicy KS Eve-nementu Zakopane z Kamilem Stochem (fot. Facebook.com/klubZakopane / KS Eve-nement Zakopane)

Punkt Krytyczny #9: KS Eve-nement Zakopane to nasze wspólne dobro

Słowa krytyki i sceptyczne głosy co do przyszłości polskich skoków narciarskich, mogą okazać się bezpodstawne. Gdyby tak się stało, to dużą cegiełkę do tego sukcesu będzie mógł dołożyć Kamil Stoch i jego KS Eve-nement Zakopane. Na ten moment wszystko zmierza we właściwym kierunku.

 

Nieustannie już od kilku lat przeglądając strony, czytając komentarze, mam nieodparte wrażenie, że perspektywa skoków narciarskich jest jasno wykrystalizowana. W gronie opiniotwórców pojawia się szereg komentarzy – niezaskakujących. Czytając i spoglądając już wiem, że idąc tym tropem i kierując się wpisami, nie ma już sensu obserwować tej dyscypliny, skoro już wiadomo komu zawisną medale na szyi. Nie tylko ja wiem kto wygra przyszłoroczny Turniej Czterech Skoczni, kolejne igrzyska i Puchar Harnasia w 2041 roku. Grono sceptyków może przerażać, chociaż należy też szanować każdą opinię. Jednak zmieńmy myślenie i spójrzmy w przyszłość nieco inaczej. A niech iskierką nadziei będzie… polska myśl szkoleniowa.

Nie należy pewnych spraw uogólniać, lecz w niektórych przypadkach jest to zrozumiałe, że nie widząc efektów pracy – nie wierzymy. Stajemy się niecierpliwi, a jak wiemy na sukces potrzeba czasu. Często nie jest to rok, czy dwa. Nieraz dziesięć, piętnaście. Dlaczego o tym wspominam?

Głównym założeniem klubu sportowego jest szkolenie młodzieży. W skokach narciarskich szczególnie. Obserwując tę dyscyplinę wiemy, że jest to praca u podstaw, gdzie nie ma kluczowego wieku sportowca, bo taki jest przez cały etap szkolenia. Szczególnie w klubach powinno się do tego przykładać szczególną uwagę, gdyż procent chętnych dzieciaków chcących uprawiać ten sport jest nieporównywalnie mniejszy niż w innych, choćby zespołowych sportach. W skokach kluby nie rywalizują między sobą na arenie międzynarodowej, a często na krajowym podwórku jest wymagana jedynie współpraca. Dlatego decyzja o założeniu KS Eve-nement Zakopane wydaje się wzorowa.

Tysiące dzieciaków skakało przed telewizorem, gdy na belce startowej zasiadał Małysz. Niech nawet część tych młodych odważnych „juniorów” spróbuje swoich sił na skoczni. Na skoczni pod okiem Kamila Stocha. Pomimo, że udział w zgrupowaniu zorganizowanym we włoskim Predazzo był tylko nagrodą dla nielicznych młodych skoczków, to jednak okazja do zaprezentowania swojego talentu pod okiem mistrza, to wyróżnienie, na które warto czekać. Z resztą ostatni obóz tego klubu jest najlepszym przykładem.

Jak mogliśmy zauważyć, nie tak straszne okazały się czasy pandemii. Mistrz świata z Predazzo z 2013 roku, siedem lat później zabrał swoich podopiecznych w miejsce, w którym niegdyś sam święcił triumfy. Panie Kamilu, szacunek. Oraz brawa, że przy tak ograniczonym czasie skoczka narciarskiego, pomiędzy własnymi treningami i przygotowaniami do sezonu, który może okazać się inny – cięższy, zdołał Pan towarzyszyć młodym adeptom, ucząc ich podstaw skakania. Już w tym momencie wydaje się to praca skazana na sukces. Zaryzykuję stwierdzenie, że już niedługo coraz częściej krytykowane mistrzostwa kraju, w końcu przestaną świecić pustkami na liście startowej, a frekwencja szybko wzrośnie. I to właśnie zawodnikami z Eve-nementu. Bądźmy jedynie cierpliwi, a efekty mogą już przyjść w całkiem niedługim czasie.

 

Dodajmy, że młodzi sportowcy chcący nauczyć się sztuki latanie na nartach, mogą zostać zawodnikami klubu Kamila Stocha!

 

Michał Pasek,
informacja własna

 

Dodaj komentarz