You are currently viewing Siedmiu Norwegów już w Wiśle. Bez Forfanga na starcie sezonu
Daniel Andre Tande (fot. Julia Piątkowska)

Siedmiu Norwegów już w Wiśle. Bez Forfanga na starcie sezonu

Sztab szkoleniowy reprezentacji Norwegii jako jeden z ostatnich oficjalnie poinformował o składzie kadry na inauguracyjne zawody Pucharu Świata w Wiśle. Trener Alexander Stoeckl zabrał do Polski siedmiu swoich podopiecznych, wśród których zabraknie jednak jednego z norweskich filarów w poprzednich sezonach, Johanna Andre Forfanga.

 

MariusLindvik Innsbruck2020 fot.JP  300x200 - Siedmiu Norwegów już w Wiśle. Bez Forfanga na starcie sezonu
Marius Lindvik (fot. Julia Piątkowska)

Norweska ekipa, która przybyła już do Wisły, do ostatniej chwili czekała z podaniem oficjalnej informacji, kto dokładnie wystartuje na skoczni im. Adama Małysza. "Wikingowie" zorganizowali wideokonferencję prasową, podczas której podali długo wyczekiwane decyzje. Trenera Alexander Stoeckl nie mógł nie rozpocząć ustalania składu od błyszczącej tego lata czwórki, czyli Halvora Egnera Graneruda, Roberta Johanssona, Mariusa Lindvika i Daniela Andre Tande. Każdy z tych skoczków podczas krajowej rywalizacji na igelicie miał swoje pięć minut i oddał co najmniej kilka konkursowych skoków na światowym poziomie. Najmocniejsi z Norwegów nie wzięli jednak tego lata udziału w międzynarodowych zawodach, dlatego niemożliwe było zweryfikowanie ich sportowej dyspozycji w gronie światowej czołówki. Warto podkreślić, że rok temu na skoczni im. Adama Małysza to właśnie Tande cieszył się z triumfu w pierwszym indywidualnym konkursie tamtej zimy i założył żółty plastron lidera Pucharu Świata.

Halvor Egner Granerud fot.JuliaPiatkowska 300x200 - Siedmiu Norwegów już w Wiśle. Bez Forfanga na starcie sezonu
Halvor Egner Granerud (fot. Julia Piątkowska)

W Wiśle poza wymienioną czwórką zaprezentują się: Robin Pedersen, Anders Haare oraz Sander Vossan Eriksen. Minionej zimy pierwszy z nich wyraźnie zaznaczył swoją obecność w zmaganiach elity. Sezon po raz pierwszy w karierze rozpoczął w czołowej dziesiątce, a przedwczesne zakończenie zimy skwitował najlepszą w karierze piątą pozycją. Dla drugiego sezon 2019/2020 był pierwszym w zmaganiach elity i już wówczas młody Norweg zdołał siedmiokrotnie meldować się w finałowej trzydziestce. Dla najmłodszego w tym gronie, niespełna 20-letniego Eriksena będzie do pucharowy debiut. Aktualny wicemistrz świata juniorów również dysponuje jednak dużym sportowym potencjałem. Udowadniał to choćby tego lata podczas zawodów Grand Prix i Pucharu Kontynentalnego, będąc najwyżej klasyfikowanym Norwegiem (miejsca: 8, 23, 2, 2).

Sporym zaskoczeniem może być jednak brak w nominowanej siódemce Johanna Andre Forfanga. 25-latek, który minionej zimy zajął 12. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, nie znajduje się jeszcze w najlepszej formie. Skoczek, który w swoim dorobku ma już 15 pucharowych podiów, najbliższy tydzień poświęci na spokojne przygotowania. "Johann potrzebuje więcej treningu zanim pojedzie do Ruki i swojej ulubionej skoczni w Niżnym Tagile. Mamy nadzieję, że będzie w formie przed grudniowymi mistrzostwami świata w lotach" - napisał dyrektor sportowy norweskich skoków Clas Brede Braathen.

 

Skład reprezentacji Norwegii na PŚ w Wiśle:

  • Marius Lindvik (7. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Daniel Andre Tande (9. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Robert Johansson (17. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Robin Pedersen (29. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Anders Haare (45. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Halvor Egner Granerud (61. miejsce w PŚ 2019/2020),
  • Sander Vossan Eriksen.

 

Przypomnijmy, że przed rokiem podczas inauguracyjnych zawodów drużynowych w Beskidach, Norwegowie (Tande, Markeng, Lindvik, Johansson) zajęli drugą lokatę ustępując tylko Austriakom. W zmaganiach indywidualnych triumfował już Daniel-Andre Tande, a po pucharowe punkty sięgali też: 9. Robin Pedersen, 11. Robert Johansson, 14. Marius Lindvik, 16. Johann Andre Forfang, a także 22. Thomas Aasen Markeng.

 

Bartosz Leja,
źródło: Hopplandslaget / informacja własna

 

Dodaj komentarz