Zawody w fińskiej Ruce miały swoich pierwszoplanowych, ale też tych nieco pozostających w cieniu bohaterów. Po triumfy sięgali Markus Eisenbichler i Halvor Egner Granerud, a po kolejne podia Dawid Kubacki, który ponadto ma już na koncie najwięcej występów Pucharu Świata z rzędu. Sprawdzą sensacji w niedzielę mógł zostać Estończyk Artti Aigro.
Eisenbichler jak Wellinger, koniec rekordu Kubackiego

Markus Eisenbichler w sobotę sięgnął po drugi tej zimy, a trzeci w karierze pucharowy triumf. 29-letni Niemiec zrównał się pod tym względem choćby z Johannem Andre Forfangiem (Norwegia), niemieckim mistrzem olimpijskim Andreasem Wellingerem, czy fińskim „skandalistą” Harrim Ollim. Podopieczny trenera Horngachera triumf okrasił niedzielnym podium, piętnastym w sportowym dorobku. To, co dla Eisenbichlera powoli staje się normą, było nowością dla Halvora Egnera Graneruda. 24-letni norweski „czarny koń” potwierdził swój ogromny potencjał i na Ruktunturi (K-120 / HS-142) po raz pierwszy w karierze wskoczył na podium i to na jego najwyższy stopień.
O kolejne pucharowe zdobycze wzbogacili się także skoczkowie z Polski, a konkretnie Piotr Żyła i Dawid Kubacki. 33-letni skoczek z Ustronia w sobotę po raz trzynasty zameldował się w czołowej trójce zawodów elity, a 30-latek z Szaflar w ciągu dwóch weekendowych dni dokonał tego po raz dwudziesty i dwudziesty pierwszy. Kubacki wyśrubował ponadto imponujący rekord aż 123 konkursów Pucharu Świata z rzędu, w których brał udział. Po raz ostatni „Mustafa” zabrakło w Willingen, 10 stycznia 2016 roku. Jak już wiemy, ta seria zakończy się w Niżnym Tagile (5 grudnia), ponieważ do Rosji najmocniejsi z Biało-Czerwonych nie polecieli.
Wyniki sobotniego konkursu w Ruce >>>
Wyniki niedzielnego konkursu w Ruce >>>
Życiówki bohaterów drugiego planu, Aigro mógł być sensacją

Podczas weekendu z Pucharem Świata w Ruce nie zabrakło też bohaterów drugoplanowych, którzy sięgali po życiowe wyniki w „pierwszoligowym” cyklu. W sobotę zadebiutował w nim Timon-Pascal Kahofer, zajmując 47. miejsce. Już w niedzielę 21-letni Austriak, który znalazł się w zastępczym składzie swojego kraju (pod nieobecność zarażonej koronwirusem kadry A) wywalczył też swoje pierwsze pucharowe punkty plasując się na 22. pozycji. Komentując swój wyczyn zauważył: – Nawet tacy zawodnicy jak Piotr Żyła byli za mną. Podobną drogę przeszedł 19-letni Włoch Giovanni Bresadola, który po 45. miejscu w pierwszym konkursie, w drugim dołożył do tego premierowe punkty za 23. miejsce.
Z życiowym wynikiem Rukę opuścili (poza Granerudem) także Słoweniec Bor Pavlovcic (7. miejsce), Austriacy Clemens Leitner (dwukrotnie 19. miejsce) i David Haagen (49. miejsce w debiucie), Polak Paweł Wąsek (22. miejsce), Amerykanin Casey Larson (28. miejsce, pierwsze punkty), a także Estończyk Artti Aigro (14. miejsce). Ten ostatni po udanym starcie w sobotę, w niedzielę mógł być sprawcą jeszcze większej sensacji, ponieważ na półmetku zmagań zajmował znakomite piąte miejsce. W finale nie wytrzymał jednak ciśnienia, klapnął na bulę i spadł na 30. pozycję. Widać jednak tkwiący w 21-latku duży potencjał, który jak się wydaje, aktualnie przewyższa całą biedującą reprezentację Finlandii, z którą zresztą Estończyk trenuje. Ponadto najlepsze pucharowe wyniki wyrównali: Niemcy Markus Eisenbichler (1. miejsce) i Pius Paschke (8. miejsce), Austriak Markus Schiffner (11. miejce) oraz Szwajcar Dominik Peter (26. miejsce).
Licznik dyskwalifikacji tyka, kuriozalne wykluczenie Forfanga

Pucharowego debiutu do udanych nie zaliczy niestety 19-letni Amerykanin Andrew Urlaub, który po przebrnięciu drugich kwalifikacji, w konkursie został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Licznik wykluczeń w zimowym sezonie 2020/2021 powiększył się do sześciu. W sobotę w kuriozalnych okolicznościach z listy wyników skreślono solidne 128 metrów Johanna Andre Forfanga, który jak się okazało, odepchnął się od belki jeszcze w momencie kiedy płonęło żółte światło. Norweg nie poczekał na zielone, tłumacząc się tym, że zasugerował się trenerem. Reasumując – twarde prawo, ale prawo i „Wiking” musiał się liczyć z dyskwalifikacją. Wcześniej za nieregulaminowy sprzęt z podobną sytuacją musiał się pogodzić Austriak Marco Woergoetter (nieprzepisowy kombinezon w kwalifikacjach), a dzień później jego reprezentacyjny kolega David Haagen (nieprzepisowy sprzęt w kwalifikacjach).
Pucharowe generalki
Po pucharowym weekendzie w Kraju Tysiąca Jezior na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata znajduje się z kompletem podiów Markus Eisenbichler, który zgromadził 280 punktów. Drugie miejsce zajmuje Halvor Egner Granerud (200 pkt), a na trzecią pozycję awansował Dawid Kubacki (144 pkt). W czołowej dziesiątce mamy jeszcze piątego Piotra Żyłę (133 pkt), który niezbyt długo nacieszył się pozycją wicelidera generalki, a także dziesiątego Kamila Stocha (62 pkt).
Na czele Pucharu Narodów znajdują się niezmiennie Niemcy (944 pkt), przed Polakami (741 pkt). Na trzecią lokatę wskoczyli Norwegowie (652 pkt), którzy wyprzedzili osłabionych Austriaków.
Czołówka klasyfikacji generalnej PŚ 2020/2021:
zawodnik | rocznik | kraj | punkty | strata | startów | |
1 | Markus Eisenbichler | 1991 | GER | 280 | 3 | |
2 | Halvor Egner Granerud | 1996 | NOR | 200 | -80 | 3 |
3 | Dawid Kubacki | 1990 | POL | 144 | -136 | 3 |
4 | Karl Geiger | 1993 | GER | 141 | -139 | 3 |
5 | Piotr Żyła | 1987 | POL | 133 | -147 | 3 |
6 | Yukiya Sato | 1995 | JPN | 131 | -149 | 3 |
7 | Robert Johansson | 1990 | NOR | 80 | -200 | 3 |
8 | Anze Lanisek | 1996 | SLO | 66 | -214 | 3 |
9 | Pius Paschke | 1990 | GER | 64 | -216 | 3 |
10 | Kamil Stoch | 1987 | POL | 62 | -218 | 3 |
16 | Klemens Murańka | 1994 | POL | 38 | -242 | 2 |
18 | Andrzej Stękała | 1995 | POL | 36 | -244 | 3 |
33 | Paweł Wąsek | 1999 | POL | 15 | -265 | 3 |
37 | Maciej Kot | 1991 | POL | 11 | -269 | 1 |
47 | Stefan Hula | 1986 | POL | 2 | -278 | 1 |
Pełna klasyfikacja PŚ i PN oraz terminarz sezonu 2020/2021 >>>
Bartosz Leja,
informacja własna