Karl Geiger został mistrzem świata podczas 26. czempionatu w historii, który został rozegrany w słoweńskiej Planicy. Niemiec na „mamuciej” Letalnicy (K-200 / HS-240) zaskoczył nawet największych faworytów do złotego medalu, czyli Graneruda i Eisenbichlera, którzy muszą się zadowolić krążkami z mniej cennych kruszców. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem okazał się Piotr Żyła, który zajął siódme miejsce.
Geiger ze złotem, Granerud ze srebrem i… półpunktową stratą

27-letni Niemiec odpuścił zawody Pucharu Świata w Niżnym Tagile, które poprzedzały światowy czempionat w lotach. Zamiast do Rosji, udał się do rodzinnego Oberstdorfu, gdzie jego małżonka oczekiwała na narodziny ich dziecka. Rozwiązanie jednak jeszcze nie nadeszło i podopieczny trenera Stefana Horngachera udał się do Słowenii. W Planicy skakał jak nakręcony, prezentując nie tylko imponujące odległości, ale też ekstremalnie wysoką parabolę lotu, mimo iż wcześniej nigdy nie stał nawet na pucharowym podium w lotach. Specjalista od mniejszych skoczni stał się zatem mistrzem świata w lotach narciarskich. Karl Geiger prowadził od początku do końca i zdobył złoto latając 241, 223,5, 240,5 oraz 231,5 metra. Niemiec zgromadził 877,2 punktu, jednak w finałowej rundzie lądował dokładnie na zielonej linii oznaczającej prowadzenie. Z niecierpliwością czekał na słupek wyniku, który finalnie zaledwie o pół punktu przekroczył wynik norweskiego rywala.

Drugim wielkim bohaterem weekendu w Planicy był właśnie Halvor Egner Granerud, dla którego od listopadowych zawodów w Wiśle jest to życiowy sezon, a „Wiking” znajduje się w wybornej formie, w jakiej jeszcze nigdy nie był. Jeszcze przed lotami w Planicy był wymieniany w gronie dwóch największych faworytów do złota. Na Letalnicy 24-latek udowodnił, że nie musi mieć respektu wobec bardziej utytułowanych rywali. Co prawda w pierwszej rundzie 221 metrów dało mu czwarte miejsce, jednak już w drugiej serii (229,5 m) wskoczył na bardziej adekwatne drugie miejsce. Dzisiaj podopieczny trenera Stoeckla dołożył do tego kolejne metry, lądując odpowiednio na 239. oraz 243., co było najdłuższą próbą i atakiem na pozycję lidera. Granerud podobnie jak Geiger, w napięciu spoglądał na tabelę wyników, jednak ostatecznie przy jego nazwisku pojawił się numer dwa. Srebro to jednak i tak zdecydowanie największy sukces Norwega w dotychczasowej karierze.

Początek zimy wskazywał, że to Markus Eisenbichler będzie głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego w Planicy. Niemiec znakomicie czuje się na mamutach, ponadto miał imponujący rekord życiowy (248,0 m) ustanowiony właśnie na Letalnicy. Rywalizację zaczął spokojnie od 220 metrowej odległości i piątej pozycji. Później oddał kapitalny lot na 247 metrów i wydawało się, że pójdzie za ciosem. W sobotę 29-latek skakał jednak bliżej od czołowej dwójki – 234,5 oraz 230 metrów wystarczyło, aby pewnie utrzymać trzecią lokatę i jako wciąż aktualny mistrz świata z dużej skoczni (Innsbruck 2019) wywalczyć brązowy medal w mistrzostwach świata w lotach. Do drugiego w stawce Graneruda, Eisenbichler stracił 17,3 punktu.
Na czwartej pozycji wylądował ostatecznie najmocniejszy z Austriaków, Michael Hayboeck, który po powrocie z przerwy spowodowanej koronawirusem, zaprezentował świetną formę. Wydawało się, że tylko on jest w stanie zagrozić czołowej trójce, w pewnym momencie był nawet wiceliderem. Ostatecznie loty na 245,5, 217,5, 237,5 oraz 220,5 metra sprawiły, że wylądował tuż za podium. Piąty był Norweg Robert Johansson, a szósty Japończyk Yukiya Sato.
Żyła najmocniejszy z Polaków, Stękała pozytywną niespodzianką

Najwyżej sklasyfikowanym polskim skoczkiem w 26. mistrzostwach świata w lotach narciarskich okazał się Piotr Żyła, który najbardziej realnie mógł myśleć o nawiązaniu walki z czołówką. Po pierwszej rundzie z 221,5 metrową odległością zameldował się na ósmej pozycji. Już w drugiej rundzie, w której osiągnął 224,5 metra awansował o jedną lokatę. Siódmego miejsce nie opuścił już do samego końca zmagań. Dzisiaj szybował 227 i 224,5 metra i finalnie osiągnął swój najlepszy rezultat w światowym czempionacie w lotach w karierze. Przed zawodami wydawało się jednaj, że 33-latka będzie stać na walkę o podium. Ostatecznie stracił do trzeciego Eisenbichlera 30,7 punktu.
Na ósmej pozycji zmagania ukończył Kamil Stoch, który zaczął rywalizację od trzynastej pozycji po 213 metrowym locie. Później było lepiej (229,0 / 223,0 / 222,5 m), jednak to wystarczyło do uplasowania się ponad 20 punktów za mocniejszym rówieśnikiem z drużyny. Tym samym Stoch, któremu w imponującym sportowym dorobku brakuje jeszcze tylko złota z czempionatu w lotach, będzie musiał poczekać na kolejną okazję co najmniej dwa lata.

W innej perspektywie należy rozpatrywać start Andrzeja Stękały, który debiutował w imprezie mistrzowskiej tej rangi. W swoich skokach 25-latek prezentował jednak bardzo dobrą formę na miarę czołowej dziesiątki. Loty na 224,5, 215,5, 224,5 i 212 metrów dały mu ostatecznie dziewiątą pozycję, którą z pewnością przed czempionatem brałby w ciemno.
Zdecydowanie najmniej udana była to impreza dla Dawida Kubackiego. 30-latek przystępował do lotów w roli nieformalnego lidera polskiej kadry, był wszak najwyżej sklasyfikowany w Pucharze Świata. Zaczęło się od czołowej dziesiątki (219,0 m), jednak później było coraz słabiej. 215,5, 211 i finalnie 196 metrów spowodowały spadek na piętnaste miejsce. Nie bez znaczenie był jednak zapewne uciążliwy ból pleców, z którym polski skoczek zmagał się w pierwszych dniach pobytu w Słowenii.
Spoglądając jednak na całokształt, mamy czterech solidnych lotników, którzy rzadko kiedy schodzą poniżej przeciętnego poziomu. To dobry prognostyk przed niedzielnym konkursem drużynowym, w którym medal (spoglądając na kadrowe i zdrowotne problemy innych nacji), wydaje się być pewny.
Wyniki pierwszej i drugiej serii >>>
Wyniki trzeciej serii >>>
Końcowe wyniki konkursu:
zawodnik | kraj | skok I | skok II | skok III | skok IV | punkty | |
1 | Karl Geiger | GER | 241,0 m | 223,5 m | 240,5 m | 231,5 m | 877.2 |
2 | Halvor Egner Granerud | NOR | 221,0 m | 229,5 m | 239,0 m | 243,0 m | 876.7 |
3 | Markus Eisenbichler | GER | 220,0 m | 247,0 m | 234,5 m | 230,0 m | 859.3 |
4 | Michael Hayboeck | AUT | 245,5 m | 217,5 m | 237,5 m | 220,5 m | 845.1 |
5 | Robert Johansson | NOR | 220,0 m | 228,5 m | 228,0 m | 232,0 m | 841.0 |
6 | Yukiya Sato | JPN | 222,0 m | 229,0 m | 228,0 m | 229,0 m | 835.1 |
7 | Piotr Żyła | POL | 221,5 m | 224,5 m | 227,0 m | 224,5 m | 828.6 |
8 | Kamil Stoch | POL | 213,0 m | 229,0 m | 223,0 m | 222,5 m | 808.5 |
9 | Evgeniy Klimov | RUS | 237,0 m | 208,0 m | 222,5 m | 220,0 m | 802.2 |
10 | Andrzej Stękała | POL | 224,5 m | 215,5 m | 224,5 m | 212,0 m | 792.4 |
11 | Pius Paschke | GER | 212,5 m | 224,5 m | 217,0 m | 213,5 m | 790.9 |
12 | Anze Lanisek | SLO | 196,0 m | 218,5 m | 215,5 m | 228,0 m | 777.2 |
13 | Daniel Andre Tande | NOR | 203,0 m | 218,5 m | 224,0 m | 218,0 m | 777.1 |
14 | Constantin Schmid | GER | 216,5 m | 219,5 m | 209,0 m | 213,5 m | 767.7 |
15 | Dawid Kubacki | POL | 219,0 m | 215,5 m | 211,0 m | 196,0 m | 754.4 |
16 | Antti Aalto | FIN | 205,0 m | 208,5 m | 208,5 m | 207,5 m | 739.9 |
17 | Keiichi Sato | JPN | 205,0 m | 217,5 m | 197,5 m | 206,0 m | 723.1 |
18 | Philipp Aschenwald | AUT | 201,5 m | 218,0 m | 200,5 m | 203,0 m | 719.7 |
19 | Ryoyu Kobayashi | JPN | 203,0 m | 187,0 m | 202,0 m | 205,0 m | 716.7 |
20 | Bor Pavlovcic | SLO | 207,0 m | 198,0 m | 203,5 m | 203,5 m | 715.5 |
21 | Domen Prevc | SLO | 206,0 m | 206,5 m | 201,5 m | 207,5 m | 712.7 |
22 | Johann Andre Forfang | NOR | 202,5 m | 213,0 m | 200,0 m | 205,0 m | 710.4 |
23 | Mackenzie Boyd-Clowes | CAN | 200,0 m | 212,0 m | 206,0 m | 203,0 m | 710.1 |
24 | Giovanni Bresadola | ITA | 199,5 m | 202,0 m | 192,0 m | 201,0 m | 689.5 |
25 | Artti Aigro | EST | 203,0 m | 196,5 m | 197,5 m | 207,0 m | 687.3 |
26 | Gregor Schlierenzauer | AUT | 193,0 m | 199,5 m | 193,0 m | 202,0 m | 686.2 |
27 | Matthew Soukup | CAN | 204,0 m | 196,5 m | 191,5 m | 200,0 m | 664.0 |
28 | Sander Vossan Eriksen | NOR | 207,0 m | 208,0 m | 172,5 m | 198,0 m | 663.3 |
29 | Mikhail Nazarov | RUS | 200,0 m | 178,5 m | 199,5 m | 195,5 m | 652.1 |
30 | Timi Zajc | SLO | 205,0 m | 199,0 m | DNS | DNS | 339.3 |
31 | Danil Sadreev | RUS | 196,0 m | – | – | 163.3 | |
32 | Ilya Mankov | RUS | 195,0 m | – | – | 162.9 | |
33 | Cestmir Kozisek | CZE | 194,5 m | – | – | 159.7 | |
34 | Timon-Pascal Kahofer | AUT | 181,5 m | – | – | 151.4 | |
35 | Naoki Nakamura | JPN | 185,5 m | – | – | 151.3 | |
36 | Eetu Nousiainen | FIN | 183,5 m | – | – | 148.9 | |
37 | Jarkko Maatta | FIN | 174,5 m | – | – | 143.8 | |
38 | Vitaliy Kalinichenko | UKR | 176,5 m | – | – | 143.4 | |
39 | Casey Larson | USA | 181,5 m | – | – | 141.5 | |
40 | Alex Insam | ITA | 179,5 m | – | – | 134.3 |
Pełne wyniki konkursu >>>
Bartosz Leja,
informacja własna