You are currently viewing Halvor Egner Granerud: „Zawsze chcę wygrywać. Moim celem jest zdobycie Kryształowej Kuli”
Halvor Egner Granerud (fot. Andre Ivancic / FIS Skisprung Weltcup Titisee-Neustadt)

Halvor Egner Granerud: „Zawsze chcę wygrywać. Moim celem jest zdobycie Kryształowej Kuli”

Halvor Egner Granerud po znakomitych skokach na odległość 140 i 138 metrów wygrał drugi konkurs indywidualny rozgrywany na Hochfirstschanze. 24-letni Norweg umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata i nad drugim Markusem Eisenbichlerem ma już 264 punkty przewagi. – Zawsze chcę wygrywać i cieszę się, że mogłem to osiągnąć w Titisee-Neustadt. – mówi Norweg.

 

Wygrana mimo zmęczenia po Turnieju

Dla Halvora Egnera Graneruda wygrana w Titisee-Neustadt to szósta w tym sezonie pucharowa wiktoria. W klasyfikacji generalnej Norweg powiększył swoją przewagę nad drugim Markusem Eisenbichlerem do 264 „oczek”. 24-letni wicemistrz świata w lotach przyznaje, że zakończony tuż przed zawodami w Szwarcwaldzie Turniej Czterech Skoczni był dla niego bardzo wymagający, także pod względem mentalnym. – Turniej nie przysporzył mi więcej energii, przeciwnie, był bardzo męczący. Kiedy jednak przyjechaliśmy do Titisee-Neustadt miałem jednak dobry dzień, ponieważ mogłem po prostu odpocząć i miałem trochę więcej czasu dla siebie – zdradza Granerud.

Dziś skoki na 140. i 138. metr pozwoliły mu na szóstą w tym sezonie i zarazem szóstą w karierze wygraną Halvora Egnera Graneruda. Zawodnik przyznaje jednak, że nie jest zadowolony z drugiego skoku i gdyby nie przewaga z pierwszej serii konkursowej, mógłby dziś nie stanąć na najwyższym stopniu podium. – Szczególnie pierwszy skok był dobry. Drugi nie był na tym samym poziomie, ale na szczęście miałem odpowiednio wysoką przewagę po pierwszej serii, więc to wystarczyło. Nie jestem zbytnio zadowolony z drugiego skoku. Jestem podekscytowany, więc nie czuję zmęczenia, ale nie mogę się doczekać paru dni odpoczynku w domu – mówił Granerud w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.

 

Mistrzostwa Świata? Celem jest Kryształowa Kula

Udany występ na Hochfirstschanze zaliczyła niemalże cała kadra Alexandra Stöckla. „Wikingowie” do klasyfikacji Pucharu Narodów zdobyli dziś aż 236 punktów, zbliżając się na zaledwie 18 „oczek” do liderujących Polaków. W czołowej piątce niedzielnych zawodów znalazło się aż trzech Norwegów. Świetny występ drugiego dziś Daniela Andre Tande docenił Granerud. – Jestem bardzo szczęśliwy, szczególnie z powodu Daniela. Naprawdę, zasłużył, żeby znaleźć się na podium. Mam nadzieję, że ten występ pozwoli mu w pełni wejść w sezon – podkreślił.

Norweg, który jeszcze podczas Turnieju Czterech Skoczni narzekał na warunki wietrzne, w których przychodziło mu startować przyznał, że także w Titisee-Neustadt sytuacja nie była łatwa. – Panowały trudne warunki i zawsze jest trochę dziwnie skakać przy wietrze z tyłu. Trzeba być wtedy bardzo cierpliwym, a w decydującym momencie dokończyć skok i zrobić telemark. To był ciężki dzień, ale wszystko idzie idealnie, więc przynosi mi to mnóstwo radości. Hochfirstschanze jest jak na razie najlepiej przygotowaną skocznią tej zimy – stwierdził zawodnik z Trondheim.

Już teraz można śmiało przyznać, że dla Halvora Egnera Graneruda sezon 2020/2021 to najlepszy sezon w karierze. Zawodnik zaliczył znakomitą serię pięciu zwycięstw z rzędu, a w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zgromadził już 948 punktów. 24-letni Norweg nie ukrywa, że jego głównym celem jest wygranie Kryształowej Kuli. Oczywiście, że zawsze chciałem ją wygrać, zawsze chcę wygrywać. Cieszę się, że mogłem to osiągnąć w Titisee-Neustadt. Minęło pięć konkursów bez zwycięstwa po serii pięciu wygranych z rzędu, więc to niesamowite uczucie móc znów wygrać. Każdy konkurs w Pucharze Świata się dla mnie liczy, a moim celem na ten sezon jest zdobycie Kryształowej Kuli. Na Mistrzostwa Świata w Oberstdorfie patrzę bardziej jak na dodatek. Chciałem wygrać Turniej Czterech Skoczni, ale niestety moje skoki nie były wystarczająco dobre. – skwitował lider Pucharu Świata.

 

Weronika Brodowska,
źródło: informacja własna / FIS / Eurosport

 

Dodaj komentarz