Po pierwszej serii konkursu kobiet w ramach Mistrzostw Świata Junorów, na czele stawki z ogromną przewagą nad rywalkami znajduje się Norweżka Thea Minyan Bjoerseth. Na bardzo dobrym piątym miejscu plasuje się najmocniejsza z reprezentantek Polski, Anna Twardosz.
Zaledwie 17-letnia Thea Minyan Bjoerseth w pierwszej serii konkursowej mając nie najmocniejszy wiatr pod narty rzędu 0,40 m/s, poszybowała aż 98 metrów, praktycznie nokautując rywalki. Norweżka zgromadziła 126,8 punktu. Drugie miejsce z 90,5 metrową odległością zajmuje Lisa Eder. Austriaczka, która oddała najlepszy skok serii próbnej, traci jednak do Bjoerseth aż 17,8 punktu. Czołową trójkę uzupełnia Francuzka Josephina Pagnier (90,0 m).
Dopiero na czwartej pozycji plasuje się Jerneja Brecl, która zdominowała wczorajsze serie treningowe. Słowenka uzyskała 89 metrów i wydaje się, że w jej przypadku realny jest jeszcze medal, ale nie z najcenniejszego kruszcu. Na bardzo dobrej piątej lokacie znajduje się na półmetku zmagań najmocniejsza z reprezentantek Polski, Anna Twardosz, która mimo tego że w czołówce miała najgorsze warunki i musiała się zmagać z wiatrem w plecy, skoczyła solidne 84 metry. Nasza reprezentantka traci do podium 6,9 punktu.
Awans do serii finałowej z grona podopiecznych trenera Łukasza Kruczka wywalczyły ponadto: 13. Kamila Karpiel (81,5 m), a także 23. Nicole Konderla (74,5 m). Niewiele zabrakło Wiktorii Przybyle, która po skoku na 73 metry zajęła 31. pozycję.
Pełne wyniki pierwszej serii >>>
Bartosz Leja,
informacja własna
