PŚ Zakopane: Granerud odczarował Wielką Krokiew, dyskwalifikacja Stękały

Halvor Egner Granerud mimo mocnego wiatru w plecy i bardzo niskich prędkości na progu Wielkiej Krokwi, po raz kolejny udowodnił, że to jego sezon. Norweski lider Pucharu Świata wygrał niedzielny konkurs w Zakopanem, notując jednocześnie jedenasty triumf tej zimy. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Dawid Kubacki, który zajął szóste miejsce. Zdyskwalifikowany za nieprzepisowy sprzęt został Andrzej Stękała.

Granerud odczarował Wielką Krokiew, dyskwalifikacja Stękały

Okazuje się, że sobotnie podium Andrzeja Stękały mogło nieco przysłonić słabszą dyspozycję całej polskiej drużyny na Wielkiej Krokwi. Dzisiaj 25-latek ponownie skoczył zdecydowanie najlepiej z naszych reprezentantów i 131,5 metrowa odległość dawałaby mu lokatę w czołówce. Niestety tuż po swoim skoku został poddany kontroli sprzętu połączonym z ważeniem. Jak się okazało Polak miał zbyt długie narty przy jednoczesnej zbyt niskiej wadze. To było powodem wykluczenia z dzisiejszej rywalizacji i pozbawienia szans na nawiązanie do sobotniego sukcesu.

Problemów z mocnym wiatrem w plecy i przepisami nie miał natomiast Halvor Egner Granerud. Nie oznacza to jednak, że jedenasty pucharowy triumf Norwega przyszedł mu łatwo. 24-letni podopieczny trenera Stoeckla musiał zmagać się z niskimi prędkościami na progu niezbyt pasującej mu Wielkiej Krokwi, a także podobnie jak jego rywale z mocnym wiatrem w plecy. Skoki na odległość 132 i 134 metrów zapewniły mu jednak kolejny triumf i trzynaste pucharowe podium w sportowym dorobku, wywalczone tylko i wyłącznie tej zimy.

Awans z drugiej na trzecią pozycję wyskakał z kolei bardzo dobrze dysponowany w Zakopanem Anze Lanisek. 24-letni Słoweniec radząc sobie z mocnym wiatrem w plecy oddał skoki na 129 i 132 metry, co pozwoliło mu po raz szósty zameldować się na podium narciarskiej elity. Co ciekawe, połowę z tych miejsc wywalczył na polskich skoczniach.

Imponującego wyczynu dokonał dzisiaj także Robert Johansson. 30-letni Norweg po pierwszej serii był dopiero 20. po skoku na odległość 124,5 metra. W finale wykorzystał jednak chwilę słabszych podmuchów w plecy i poszybował aż 142 metry. To pozwoliło mu awansować aż o siedemnaście pozycji i wywalczyć czternaste pucharowe podium w sportowym dorobku.

Kubacki ratuje honor, tylko trzech Polaków w finale

Tuż za podium uplasował się dziś Norweg Marius Lindvik (125,0 / 136,5 m), który awansował z szesnastej na czwartą pozycję, a piąty był Austriak Stefan Kraft (131,0 / 131,5 m). Na szóstej pozycji zmagania zakończył najmocniejszy z polskich skoczków, Dawid Kubacki. 30-latek w pierwszej serii przy mocnym wietrze w plecy uzyskał 128 metrów i plasował się na jedenastej lokacie. W finale umiejętnie skorzystał z nieco słabszych podmuchów i doleciał do 137. metra. To pozwoliło mu na awans o pięć lokat.

Dopiero pod koniec drugiej dziesiątki zameldował się kolejny z naszych reprezentantów. W przypadku Klemensa Murańki, który po skokach na 130,5 i 125,5 metra zajął dziewiętnaste miejsce,  można jednak mówić o progresie. To trzeci najlepszy występ 26-letniego zakopiańczyka w tym sezonie. Po kilka pucharowych punktów sięgnął także Kamil Stoch (128,0 / 124,0 m), jednak w jego przypadku 23. miejsca nie można rozpatrywać w kategorii pozytywów. Utytułowany Polak po raz pierwszy od listopada 2016 roku dwa razy z rzędu uplasował się na tak niskich pozycjach.

Dodajmy, że awansu do rundy finałowej nie zdołali wywalczyć: 33. Piotr Żyła (120,0 m), 35. Jakub Wolny (122,5 m), 37. Paweł Wąsek (124,0 m), a także zdyskwalifikowany Andrzej Stękała.

Granerud coraz bliżej Kryształowej Kuli

Halvor Egner Granerud zanotował dzisiaj jedenasty pucharowy triumf w karierze, zrównując się pod tym względem ze swoim rodakiem Roarem Ljoekelsoeyem, będącym do tej pory najlepszym norweskim skoczkiem. Granerud z dorobkiem 1542 punktów umocnił się jednocześnie na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Bardzo znaczące straty mają do niego drugi Niemiec Markus Eisenbichler (1017 pkt) oraz trzeci Kamil Stoch (864 pkt).

Na czele Pucharu Narodów umocnili się dzisiaj Norwegowie, którzy mają już na swoim koncie 4729 punktów. Drudzy są Polacy (4126 pkt), a trzeci Niemcy (3204 pkt).

Aktualna klasyfikacja PŚ 2020/2021 >>>
Aktualna klasyfikacja PN 2020/2021 >>>

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w dniach 18-20 lutego na normalnej skoczni HS-97 (K-90) w rumuńskim Rasnovie.

Wyniki pierwszej serii >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna