FIS Cup Villach: Reisenauer najlepszy w treningu, konkurs dla Ortnera

Za skoczkami trzy skoki oddane w niedzielę na skoczni Alpenarena (HS-98) w ramach cyklu FIS Cup. Tak jak w sobotę, faworytami w Villach byli reprezentanci Austrii. Seria próbna należała do Janni Reisenauera, konkurs natomiast wygrał Maximilian Ortner. Reprezentanci Polski nie zachwycili.

Czołowa dziesiątka dla Austriaków

Janni Reisenauer po skoku na 94. metr okazał się najlepszy w serii próbnej poprzedzającej konkurs. Wyprzedził on bezpośrednio swojego rodaka Stefana Hubera (91,0 m) o 0,9 punktu. Najlepszą trójkę uzupełnił zwycięzca sobotniego konkursu Maximilian Ortner, który również uzyskał 91 metrów.

W czołowej dziesiątce znalazło się jeszcze sześciu Austriaków. Jedynie na czwartej pozycji zameldował się reprezentant Rosji, Aleksandr Bazhenov (92,0 m). Na kolejnych miejscach byli: Clemens Aigner (89,0 m), Mika Schwann (89,0 m), Julian Wienerroither (90,5 m), Florian Mittendorfer (89,5 m), Markus Rupitsch (88,5 m) oraz Hannes Landerer (89,0 m). 

Najwyższą lokatę wśród polskich skoczków zanotował Wiktor Pękala - 85 metrów dało mu 23. pozycje. Kilka miejsc dalej, na 29. lokacie zameldował się Szymon Zapotoczny (83,5 m). Pozostała trójka nie zmieściła się w trzydziestce -  31. był Krzysztof Kieta (79,5 m), 35. Karol Niemczyk (80,5 m), a 36. Stanisław Ciszek (78,5 m). 

Ortner górą w konkursie 

W połowie rywalizacji konkursowej prowadził Maximilian Ortner, który po skoku na odległość 97,5 metra wyprzedzał drugiego Francisco Moertha (99,5 m) o 1,8 punktu. Czołową trójkę uzupełniał kolejny z reprezentantów gospodarzy, Mika Schwann dzięki próbie na odległość 94 metrów. Tracił on do lidera jednak sporo, bo prawie 11 punktów. 

Najlepszym reprezentantem Polski w połowie rywalizacji był Karol Niemczyk, któremu 87 metrowa odległość dawała 24. pozycję. Na ostatnim miejscu dającym awans do drugiej serii został sklasyfikowany Szymon Zapotoczny, który skoczył 83,5 metra. Reszta Biało-Czerwonych już po pierwszej serii pożegnała się z konkursem. Wiktor Pękala był 35. (80,5 m), Krzysztof Kieta 38. (79,0 m), a Stanisław Ciszek 40. miejsce (77,5 m). 

Seria finałowa także była popisem Austriaków. W czołowej dziesiątce ostatecznie konkurs ukończyło ośmiu reprezentantów gospodarzy. Tak jak dzień wcześniej najlepszy okazał się Maximilian Ortner, który w drugiej próbie uzyskał 96,5 metra. Było to piąte podium i drugie "trzecioligowe" zwycięstwo dla 18-latka. Wyprzedził on drugiego Francisco Moertha (99,5 / 98,0 m) zaledwie o 0,4 punktu. Trzecie miejsce utrzymał Mika Schwann, który w drugiej serii uzyskał 94 metry. Jego strata do lidera była jednak ogromna - wyniosła aż 18,2 punktów. 

W czołowej szóstce zameldowali się jeszcze dwaj Austriacy, Clemens Aigner (93,0 / 94,5 m) i Stefan Huber (91,0 / 96,5 m) oraz Niemiec Claudio Haas (93,0 / 94,5 m). 

Polacy nie zaliczą tego konkursu do wybitnie udanych. Tylko dwóm naszym reprezentantom udało się awansować do finałowej trzydziestki. Karol Niemczyk zajął ostatecznie 24. miejsce (87,0 / 88,0 m), natomiast Szymon Zapotoczny ukończył rywalizację na 29. pozycji  (83,5 / 77,0 m). 

Liderem klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup, po dzisiejszych zmaganiach został Maximilian Ortner, który zgromadził już 450 punktów. Drugie. Wyprzedza on drugiego Stefana Hubera o 25 punktów. Trzecie miejsce należy do Clemensa Aignera, którego strata do prowadzącego rodaka wynosi już 131 punktów. Najwyżej z Polaków klasyfikowany jest nieobecny w Niemczech Tomasz Pilch - zajmuje 32. pozycję, mając na swoim koncie 81 punktów.

Aktualna klasyfikacja FIS Cup 2020/2021 >>> 

Przed skoczkami rywalizującymi w "trzeciej lidze" ostatni konkursowy przystanek. Z Austrii udadzą się do niemieckiego Oberhofu, aby tam w dniach 27-28 lutego zmierzyć się w dwóch konkursach indywidualnych na skoczni normalnej.

Końcowe wyniki niedzielnego konkursu:

Maria Chenczke,
informacja własna